30.10.2012 15:30 0

Chandrę zwalcz sposobem

Brak słońca, coraz krótsze dni i niska temperatura. Wszystkie te czynniki wpływają na nasze samopoczucie. Jesień to czas depresji.

Listopad - przeważnie szary i mokry. Zanim wyjdziemy z pracy czy szkoły jest ciemny. Na zewnątrz nieprzyjemny chłód. Marzymy, by jak najszybciej znaleźć się w ciepłym łóżku. Jesteśmy ospali, przygnębieni i zniechęceni. Gorsze samopoczucie powoduje chandrę, a czasem nawet depresję.

Odbija się to na efektywności zawodowej i wynikach w nauce. Brak radości z życia obniża też naszą aktywność społeczną. Zamykamy się w domu, pogrążając się w coraz większej melancholii. To największy błąd. Brak słońca, bo to właśnie wywołuje chandrę, można zrekompensować sobie na kilka sposobów.

Latem lepiej nam się śpi i mamy więcej energii, bo dzięki słonecznym promieniem wydzielane są hormony takie jak serotonina i melatonina. Pierwszy z nich, zwany hormonem szczęścia, gwarantuje nam dobry stan psychiczny. Jeśli jest go za mało stajemy się apatyczni, pojawiają się zaburzenia koncentracji, bezsenność oraz ochota na słodycze. Podobnie działa brak melatoniny, dzięki której mamy brązową skórę i leczniczy sen. Poza tym jesienią mamy za mało dopaminy, hormonu pobudzającego nas do działania.

To co możemy zrobić by przetrwać ten okres? Rozwiązanie wydaje się banalnie proste. Dużo ruchu i odpowiednia dieta. Godzina na siłowni czy basenie to spora dawka hormonu szczęścia. Ponadto wzbogacić trzeba jadłospis o sery, artykuły zbożowe, banany, figi, śliwki oraz orzechy nerkowca. W razie możliwości można także skorzystać z sensów fototerapeutycznych. W ten sposób wyeliminujmy główny problem jesiennej depresji – brak świtała. Takie zabiegi prowadzi już coraz więcej salonów kosmetycznych. Z rozwagą można czasami odwiedzić też solarium.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...