Choć komercjalizacja świąt Bożego Narodzenia rodzi wiele wątpliwości, nie da się ukryć, że trudno je sobie wyobrazić bez prezentów. Od tego tylko krok, by oddać się przedświątecznej gorączce zakupów. Wyniki badań wskazują, że Polacy mają podobne preferencje dotyczące kupowania i otrzymywania świątecznych podarunków jak mieszkańcy innych krajów. Nie oznacza to jednak, że nic nas nie wyróżnia. Jaki jest więc przedświąteczny portret Polaka na zakupach?
Ciekawe wyniki przynosi badanie Ferratum Group. To największa międzynarodowa próba określenia preferencji zakupowych w 20 krajach, w grupie ponad 21 tysięcy gospodarstw domowych, w tym również w Polsce. Badaną grupę tworzyły osoby w wieku 18–61 lat, a 58,8% wszystkich respondentów stanowiły kobiety. Średni rozporządzalny dochód gospodarstwa domowego wahał się od 555 do 4580 euro. Średnia liczba osób w gospodarstwie domowym wynosiła 2,89 osoby.
Okazuje się, że typowy dezodorant czy perfumy pod choinką nadal są popularne w Polsce, bo kosmetyki były najczęściej wybieranymi prezentami przez Polaków (18,7%). Na drugim miejscu wskazywano alkohol (16,8%), który najchętniej kupowali właśnie Polacy i Meksykanie (16,6%). Lubimy też kupować, odzież (15,3%) sprzęt kuchenny (11,8%) i elektronikę (8,7%).
Mat. pras./Ferratum
Co ciekawe, wśród pierwszych pięciu kategorii polskich prezentów nie znalazły się gry i zabawki, które najchętniej kupowano w Australii (20,1%), Estonii (18,8%), Szwecji (19%) i w Wielkiej Brytanii (19,8%). Odzież była najchętniej kupowanym asortymentem w większości badanych krajów: w Bułgarii (17%), Brazylii (27%), Kanadzie (20%), Czechach (20,8%), Danii (20,8%), Hiszpanii (24,2%), Meksyku (29,8%), Holandii (19,3%), Norwegii (21,6%), Nowej Zelandii (19,1%) i Rumunii (20,9%). Z kolei Niemcy najchętniej kupują książki (14,5%), a Łotysze, podobnie jak Polacy, kosmetyki (18,2%).
Największe koszty – w stosunku do dochodu gospodarstwa domowego – związane z przygotowaniami świątecznymi poniosą Meksyk (34,6%), Rumunia (31,9%), Hiszpania (29,6%) i Brazylia (28,2%). Na drugim końcu skali znajdziemy Chorwację (14,4%), Norwegię (13,4), Finlandię (12,3%) i Holandię (11,8%), którzy utrzymają swoją pozycję z zeszłego roku. A Polacy? Znajdują się na dziewiątym miejscu stawki z wynikiem 21,2%. Jesteśmy więc skłonni sporo wydawać na święta, ale bez popadania w skrajności.
Zbiorcze wyniki ze wszystkich badanych krajów wskazują, że na święta wydamy mniej więcej tyle samo pieniędzy, co w ubiegłym roku. Tak twierdziło 48,8% respondentów. Szukać oszczędności zamierzało 30,2% badanych, a 20,9% zamierzało wydać więcej niż rok wcześniej.
Polscy klienci coraz powszechniej korzystają z kart płatniczych przy dokonywaniu świątecznych zakupów, choć nadal jesteśmy w tyle, jeśli chodzi o listę badanych państw, zajmując czwarte miejsce od końca. Taką formę płatności wybiera 42,4% polskich respondentów. W Szwecji jest to aż 69,3%, w Norwegii – 69,1%, a w Nowej Zelandii – 62,1%. Rzadziej niż Polacy płacą kartami Chorwaci (41%), Brazylijczycy (35,3%) i Meksykanie (33,3%). Nieco chętniej korzystamy z bankowości mobilnej podczas świąt. Tę formę dostępu do oszczędności zadeklarowało 60,2% Polaków.
Nadal polski klient woli sklepy stacjonarne niż internetowe. Przedświąteczne zakupy realizowało w internecie zaledwie 23% polskich klientów. Dla porównania, tę formę zakupów zdecydowanie chętniej wybierają Niemcy (45,4%), Brytyjczycy (38,6%) czy Holendrzy (32,6%).
Jaki jest więc Polak na przedświątecznych zakupach? Mimo wszystko reprezentuje tradycyjne podejście do kwestii kupowania prezentów świątecznych. Nie żałuje pieniędzy na świąteczne wydatki, ale nieco nieufnie korzysta z nowych technologii i nadal chętnie posługuje się gotówką. Co może dziwić, niezbyt często kupuje gry i zabawki. Może dlatego, że chętniej obdarowuje dorosłych, i to raczej tradycyjnymi prezentami, jak kosmetyki czy alkohol.
Jeszcze jedno ważne pytanie, które zadano respondentom: „Co jest dla Ciebie najważniejsze w okresie świąt?”. Zdecydowana większość badanych (89,5%) odpowiedziała, że spędzanie czasu z rodziną i cieszenie się duchem świąt. Odpowiedzi, że najważniejsze jest dawanie prezentów, oscylowały wokół granicy błędu statystycznego (3,1%). O tym również warto pamiętać, przygotowując się do świąt.
