31.03.2012 10:08 0

Inauguracja Topligi - Seahawks podejmą Warsaw Eagles

Pierwsza kolejka Topligi Futbolu Amerykańskiego była rundą zaskakujących rozstrzygnięć głównie za sprawą wygranej Seahaws nad wicemistrzem kraju Devils we Wrocławiu oraz niespodziewanie wysokiej porażki Kraków Tigers z Sielsia Rebels. Druga odsłona tegorocznych rozgrywek zapowiada się niemniej emocjonująco. Czy gdyńskie Jastrzębie potwierdzą wysoką formę i pokonają wicelidera tabeli?

Po zwycięstwie na Dolnym Śląsku zawodnicy Seahawks wrócili do Gdyni w doborowych nastrojach. Nie wpłynęło to jednak znacznie na nastawienie przed sobotnim meczem z Warsaw Eagles, który odbędzie się 31 marca na Narodowym Stadionie Rugby o godz. 16:00. Zawodnicy miejscowej drużyny traktują ten mecz jak zupełnie nowe zawody, w których dotychczasowe wyniki mogą nie mieć na boisku żadnego znaczenia.

  • Mecz z Eagles będzie dla nas kolejnym dużym sprawdzianem, tym bardziej, że do tej pory udało się nam ich pokonać tylko raz. Wygrana we Wrocławiu to bezspornie ogromny sukces całego zespołu, lecz na pewno nie podziała na nas usypiająco. Był to nasz pierwszy zewnętrzny mecz w tym roku, toteż traktujemy go jako materiał poglądowy na to nad czym jeszcze musimy pracować. Mecz z Warszawą wyjaśni wiele i mimo, że gramy przed własną publicznością, jesteśmy przygotowani na zacięta walkę do ostatniego gwizdka – uważa Gaweł Pilachowski, od wielu lat jeden z najlepszych ofensywnych biegaczy gdyńskiego zespołu.

W podobnym trybie do spotkania przygotowuje się sztab szkoleniowy, który na każdego przeciwnika szykuje indywidualną taktykę. Trener Daniel Piechnik docenia klasę rywala, ale wierzy w ostateczny triumf swoich podopiecznych

  • W pierwszej kolejce obydwie drużyny zdobyły komplet punktów, ale wiemy, że zarówno nas jak i Eagles stać na jeszcze lepszą grę. W tym tygodniu skupimy się na eliminowaniu błędów, które kosztowały nas jardy w meczu z Devils. Równie ważna w kontekście naszego zwyciestwa będzie regeneracja”. Szkoleniowiec formacji specjalnych w gdyńskim zespole przeanalizował poprzedni mecz Orłów i wie na co należy zwrócić szczególną uwagę.

  • Eagles pokazali w meczu z Kozłami dobrą grę biegową, a teraz dołącza do nich jeszcze Ty Landrum (przyp. - najlepszy returner ligi w sezonach 2010 i 2011) więc będą bardzo niebezpieczni w ataku. Z kolei ich defensywa zagrała z Kozłami na „0”, ale jestem przekonany, że przeciwko naszemu rozgrywającemu nie pójdzie im tak łatwo. Zaletą Eagles jest też bez wątpienia posiadanie profesjonalnego kopacza, który jest w stanie zdobywać punkty z ponad 30 jardów. Wierzę jednak, że nasze zespoły specjalne są w stanie go zatrzymać, a lepszy od niego okaże się nasz returner Peter Plesa – przekonuje Piechnik.

Po tym meczu jedna z ekip zapisze na swoim koncie pierwszą porażkę. Zwycięzca natomiast umocni się na jednej z pierwszych dwóch lokat tabeli i z większym spokojem oraz pewnością przystąpi do rywalizacji w trzeciej kolejce. Pierwsze mecze pokazały, iż poziom sportowy zespołów Topligi może okazać się w tym sezonie bardzo wyrównany. Dlatego też, pomimo aż dziesięciu rund spotkań w fazie zasadniczej, każde stracone duże, a nawet małe punkty mogą zaważyć na ostatecznym awansie do play-off i marszu po puchar czekający na futbolistów na Stadionie Narodowym w Warszawie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...