01.12.2023 14:00 7 Tomasz Smuga/PIG - PIB

Tak kilkanaście tysięcy lat temu wyglądała linia brzegowa Bałtyku. Obszar dzisiejszego Władysławowa nie znajdował się na wodą

pixabay

Morze Bałtyckie zabiera corocznie 50 hektarów lądu - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli jeszcze z 2014 roku. Jak prezentowała się linia brzegowa nad polskim wybrzeżem kilkanaście tysięcy lat temu można zobaczyć na grafice przygotowanej przez Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy. M.in. tereny dzisiejszego Władysławowa, Łeby oraz Gdańsk 11 tys. lat temu nie znajdowały się nad wodą.

Jak podaje Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy 'bywało, że linia brzegowa Bałtyku leżała dalej o 30 - 40 km na północ, a tempo zmian poziomu wody sięgało 3 metrów na rok.'

Na dnie Zatoki Gdańskiej, 7 km na północ od obecnego portu rósł kiedyś sosnowy las. Dziś głębokość morza w tym miejscu wynosi 17 metrów - czytamy w komunikacie instytutu.

Jak zauważył PIG - PIB 'sporo namieszał tu lądolód ostatniego zlodowacenia'.

Rozpoczął rejteradę z terenu Polski 17 tys. lat temu i ustąpił całkiem 15,5 tys. lat temu. Rozpoczęło to ruchy izostatyczne – odciążone podłoże dźwigało się do góry, co zakończyło się na południowym wybrzeżu Bałtyku mniej więcej 10 tysięcy lat temu, a w Skandynawii trwa do dziś - wyjaśniają badacze.

Z topniejącego lodowca przybywało z kolei wody w niecce pra-Bałtyku. Poziom oceanu światowego wciąż był jednak niski, bo wody związane były w lądolodach Ameryki Północnej i Antarktydy.

Szacuje się, że około 25-20 tys. lat temu poziom oceanu światowego był niższy od obecnego o 130 metrów. Gdy około 11,7 tys. lat temu w środkowej Szwecji utworzyła się cieśnina, wody z pra-Bałtyku wylały się do oceanu. Obniżyło to poziom wód w naszym morzu aż o 25 metrów i odsunęło linię brzegową o kilkadziesiąt kilometrów na północ. Ląd mógł przyrastać nawet do 4 km rocznie - podaje Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy.

Potem jednak topiące się lodowce podnosiły poziom światowych mórz i oceanów, a wzrastająca temperatura dodatkowo powodowała wzrost objętości wody. Słone wody oceaniczne zaczęły napływać do Bałtyku.

Około 5,5 tys. lat temu zarys linii brzegowej Bałtyku był już bliski obecnemu - zauważa PIG - PIB.

Dalej instytut podaje, że 'od 5 tys. lat do początku rewolucji przemysłowej poziom wody w oceanie światowym utrzymywał się mniej więcej na tym samym poziomie'.

Najnowsze badania dowodzą, że globalne ocieplenie powoduje wzrost poziomu oceanu średnio o ok. 3,4 mm na rok. Gdyby wszystkie lodowce stopniały, to poziom morza podniósłby się o 60-70 metrów i pluskać będziemy się raczej w Gorzowie, Grudziądzu czy Pasłęku. Jednak warto pamiętać, że w skali geologicznej obecny poziom morza i tak jest niski, niższy o 150–400 m od wartości maksymalnych. Ma to związek z rozmieszczeniem i ukształtowaniem powierzchni kontynentów. Gdy lądy są wypiętrzone, to poziom oceanu jest niższy. Z kolei erozja powoduje zasypywanie morza i podnoszenie jego poziomu - wyjaśnia instytut.

Natomiast Najwyższa Izba Kontroli (NIK) w raporcie z 2014 roku poinformowała, że Morze Bałtyckie pochłania każdego roku średnio aż 50 hektarów lądu.

Naukowcy z Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG-PIB) poinformowali, że w ciągu 50 lat Bałtyk zabrał niemal 100 metrów najdalej wysuniętego na północ wybrzeża Polski - podaje portal twojapogoda.pl.

Dla porównania Państwowy Instytut Geologiczny opublikował zdjęcie lotnicze obejmują obszar między Plażą 26 a 27 w Jastrzębiej Górze w 1958 roku i 2010 roku.

źródło: Państwowy Instytut Geologiczny

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z nami za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...