05.11.2011 20:26 0

Wejherowskie Wzgórze nadal niezdobyte

Wynikiem 1:0 na korzyść Gryfa Orlex Wejherowo zakończyło się sobotnie spotkanie 15. kolejki III ligi Bałtyckiej z Kaszubią Kościerzyna. Zwycięską bramkę w 85 minucie zdobył Piotr Kołc.

Kaszubia do tego spotkania podeszła bardzo defensywnie nastawiona i to było przede wszystkim powodem nie najciekawszego pojedynku na wejherowskim Wzgórzu Wolności. Kibice w pierwszej odsłonie spotkania nie zobaczyli ciekawych sytuacji, ani strzałów na bramkę. Warte odnotowania są dwie sytuacje, które stworzyli sobie gospodarze. W 14 minucie Robert Szudrowicz, który wyszedł w pierwszej jedenastce Gryfa przestrzelił bramkę z 5 metrów po podaniu od Toporkiewicza, natomiast w 36 minucie arbiter nie uznał bramki strzelonej przez Łukasza Krzemińskiego, gdyż ten znajdował się na spalonym. Druga odsłona sobotniego pojedynku nieco się zmieniła. Po zmianach, jakie wprowadził trener Grzegorz Niciński żółto – czarni częściej atakowali bramkę rywala oraz grali o wiele żywiej niż w pierwszych 45 minutach.

Wejherowianie dłużej utrzymywali się przy piłce, grali bardziej dojrzale i przede wszystkim ofensywnie w przeciwieństwie do graczy Kaszubii Kościerzyna. Goście starali się grać na czas i nastawili się tylko i wyłącznie na grę z kontrataku, co przeszkadzało piłkarzom z Wejherowa. W 59 minucie losy sobotniej konfrontacji mogły się odmienić, szansę na strzelenie gola zmarnował jeden z napastników kościerskiej drużyny. Podobnie, jak Szudrowicz tylko, że z trzech metrów piłka po jego strzale powędrowała wysoko nad poprzeczką bramki Adama Dudy, który zastąpił między słupkami kontuzjowanego Wiesława Ferre. Zespół wejherowskiego Gryfa znany jest z tego, że walczy i gra o zwycięstwo do ostatniej minuty spotkania. Ta determinacja doprowadziła do strzelenia upragnionej bramki. W 85 minucie w polu karnym piłkę przejął Piotr Kołc i dzięki oszukaniu zwodem bramkarza Kaszubii posłał piłkę do pustej bramki. Ten gol, jak się później okazało dał żółto – czarnym ciężko wywalczone zwycięstwo.

  • Jestem zadowolony z tego wyniku, a jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że mam na ławce rezerwowych świetnych zmienników – powiedział po meczu Grzegorz Niciński, trener Gryfa Orlex Wejherowo.

Po 15. kolejkach gryfici na Wzgórzu Wolności przed własną publicznością nie odnieśli jeszcze porażki.

Gryf: Duda – Kochanek, Kostuch, Politowski, Felisiak, Kołc, Kotwica, Krzemiński (Tatarczuk 56'), Gicewicz (Oleszczuk 72'), Toporkiewicz, Szudrowicz (Wicki 56')


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...