08.09.2022 15:30 6 PM/KWP Gdańsk

Gruzin pobił i okradł właściciela mieszkania, które wynajmował

Fot. KWP Gdańsk

Obywatel Gruzji podczas kłótni kilka razy uderzył właściciela mieszkania, które wynajmował, zabrał jego samochód i odjechał. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu kara nawet 8 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (6 września) w Gdańsku.

Policjanci z komisariatu w Śródmieściu odebrali zgłoszenie, o tym, że 70-letni mieszkaniec Gdańska został pobity przez mężczyznę, który wynajmował od niego mieszkanie. Gdy właściciel przyszedł po pieniądze, okazało się, że sprawca miał spakowaną torbę i zamierzał się wyprowadzić, nie chciał też zapłacić za wynajmowany lokal - informuje gdańska policja.

Między mężczyznami doszło do kłótni, podczas której agresywny lokator uderzył kilka razy 70-latka, zabrał kluczyki od volkswagena transportera i odjechał.

Sprawą od razu zajęli się kryminalni z komisariatu w Śródmieściu. Policjanci sprawdzili monitoringi, a informacje o sprawcy oraz ukradzionym samochodzie błyskawicznie trafiły do wszystkich policyjnych patroli. Funkcjonariusze sprawdzili miejsca, w których mężczyzna mógł przebywać i tuż po godz. 12:00 zatrzymali 29-latka w dzielnicy Strzyża. Bardzo szybko policjanci odzyskali i zabezpieczyli ukradzionego volkswagena - informuje policja.

Podczas pracy nad tą sprawą kryminalni ustalili, że sprawca, zanim porzucił samochód z kluczykami, ukradł z niego elektronarzędzia oraz sprzęt elektroniczny. Część swojego łupu złodziej zdążył zastawić w lombardzie, a resztę miał przy sobie. Kryminalni w trakcie dalszej pracy odzyskali całość ukradzionego mienia i przekazali je właścicielowi*.

Zatrzymany 29-latek trafił do policyjnego aresztu, usłyszał też zarzuty uszkodzenia ciała, kradzieży mienia oraz krótkotrwałego użycia pojazdu.

Za krótkotrwałe użycie pojazdu grozi kar 8 lat więzienia. Za kradzież mienia grozi kara 5 lat. Za spowodowanie lekkiego uszkodzenia ciała grozi kara 2 lat więzienia.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.