09.02.2022 12:30 6 WH/KMP Sopot

Pijana warszawianka uszkodziła samochód i znieważyła policjantów w Sopocie

Fot. pixabay.com

Klientka jednego z hotelów w Sopocie krzyczała i zaczepiała innych. Potem ciałem uderzała w samochód oraz znieważała policjantów. Okazało się, że warszawianka miała około 1,5 promila alkoholu w organizmie. Grozi jej nawet 5 lat więzienia.

W weekend w nocy policjanci z Sopotu zostali wezwani do hotelu.

Interweniujący policjanci na jednym z pięter zauważyli kobietę, która krzykami zakłócała innym spoczynek nocy. Okazało się, że to 25-letnia mieszkanka Warszawy. Policjanci od razu wyczuli od niej zapach alkoholu. W trakcie interwencji 25-latka używała słów wulgarnych i w częściach wspólnych hotelu naruszała przepisy dotyczące zasłaniania ust i nosa. Policjanci poinformowali ją o popełnionych wykroczeniach i skierowaniu w tej sprawie wniosku o ukaranie do sądu, a po zakończonych czynnościach kobieta wróciła  do swojego pokoju – czytamy w komunikacie.

Jednak to nie był koniec, bo kilka minut później kobieta zeszła na parking i uderzała w samochód innego klienta oraz przewróciła śmietnik.

Policjanci od razu podjęli interwencję wobec 25-latki, która w rozmowie z nimi zaprzeczała wszystkiemu i twierdziła, że nic nie uszkodziła. Jednak funkcjonariusze nie dali wiary jej słowom i na podstawie analizy zapisów monitoringu potwierdzili, że uderzając ciałem o jeden z samochodów gości hotelowych w kilku miejscach wgniotła karoserię – informują mundurowi.

Nietrzeźwa warszawianka znieważała policjantów – stała się agresywna i nie wykonała ich poleceń. Została obezwładniona i zatrzymana jako podejrzana o przestępstwa uszkodzenia mienia i znieważenia policjantów.

Po zbadaniu kobiety alkomatem, okazało się, że ma ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie. Trafiła do aresztu. Usłyszała zarzuty znieważenia policjantów i uszkodzenia samochodu, gdzie straty właściciel wycenił na kwotę nie mniejszą niż 2 tys. złotych. Ponadto usłyszała zarzuty za wykroczenia zakłócania spoczynku nocnego w hotelu, używania słów nieprzyzwoitych, braku zasłonięcia ust i nosa w częściach wspólnych hotelu, a także zanieczyszczenia miejsca publicznego poprzez przewrócenie kosza i wysypanie z niego śmieci. O dalszym losie kobiety zadecyduje teraz sąd.

Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. Za nieważenie funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.