02.10.2021 19:29 1 NW/KPP w Pucku
Pogoda za oknem sprawia, że coraz częściej myślimy o gorącej herbacie i kąpieli. Są jednak i tacy, którzy w tym czasie… szykują się na kolejny sezon morsowania i zacierają ręce na samą myśl o wskoczeniu do lodowatej wody.
W sobotnie (2 października) popołudnie nad Jeziorem Dobre swój sezon rozpoczęło Stowarzyszenie Wejherowski Klub Morsów.
– Morsowanie wzmacnia odporność, pobudza wydzielanie endorfin, zbliża ludzi i daje niesamowitą frajdę. Jest tak, że jak po naszej kąpieli człowiek wraca do domu, to buzia cieszy mu się do końca dnia i to jest w tym wszystkim najfajniejsze - mówiła Ola Czoska, wiceprezes Stowarzyszenia Wejherowski Klub Morsów.
Morsowanie polega na krótkotrwałym zanurzaniu ciała w lodowatej wodzie jeziora, morza lub innego zbiornika wodnego, co ma pobudzić organizm do reakcji obronnej na bardzo niską temperaturę, a to prowadzi do polepszenia krążenia krwi i zwiększenia odporności. Morsowanie nie wymaga wcześniejszego przygotowania, chyba że ma się problemy kardiologiczne lub inne choroby – wówczas należy poradzić się lekarza, czy taka forma aktywności jest bezpieczna.
Jeśli jesteśmy zdrowi, to jedyne co będzie nam potrzebne to ręcznik, strój kąpielowy, gorąca herbata w termosie i dobry humor. Jeśli mamy ochotę możemy także zabrać ze sobą czapkę i rękawiczki.
Wejherowski Klub Morsów składa się z około 60 aktywnie działających członków.