Kobieta, która dachowała na trasie Sopieszono-Przetoczyno mogła być pijana

Fot. TTM

Na trasie Sopieszyno-Przetoczyno doszło do dachowania pojazdu. Policjanci wyczuli od 30-letniej kierującej woń alkoholu, ale nie mogli wykonać badania alko-testem ze względu na jej stan zdrowia. Pobrano krew do analizy.

Do zdarzenia doszło w piątek (25 czerwca). Na trasie Sopieszyno - Przetoczyno dachował samochód osobowy, którym podróżowała kobieta i 2-letnie dziecko. O wypadku pisaliśmy tutaj.

Jak poinformowali policjanci, kierująca uderzyła w przydrożne drzewo, po czym samochód wywrócił się na dach.

– Funkcjonariusze wyczuli od kobiety woń alkoholu, jednakże nie mogli wykonać badania alko-testem, z uwagi na jej stan zdrowia, dlatego pobrano od niej krew do analizy – informuje Karolina Pruchniak, zastępca oficera prasowego wejherowskiej komendy.

Na wyniki badań trzeba jednak poczekać. Zarówno kobieta, jak i dziecko przewiezieni zostali do szpitala. Nad sprawą pracować będą śledczy, którzy wyjaśnią okoliczności zdarzenia.