Pandemia koronawirusa była przyczyną zamknięcia nie tylko restauracji, siłowni czy kin - zamknięto także parki i wyłączono fontanny. Teraz gdy jesteśmy już po kolejnej fali zakażeń, miasta uruchamiają miejsca, w których można odpocząć i się wyciszyć.
Pod koniec maja, po dłuższej przerwie wymuszonej pandemią koronawirusa, zostaną uruchomione fontanny w Wejherowie. W kwietniu uruchomiono także fontanny w Gdyni i Gdańsku. Proces rozruchu wszystkich gdańskich fontann zakończy się na przełomie maja i czerwca.
Zgodnie ze stanowiskiem Głównego Inspektora Sanitarnego, aerozol wodno-powietrzny z fontann mógł być dodatkowym nośnikiem dla cząstek wirusa, dlatego w całej Polsce zatrzymano wówczas obieg wody w tego typu obiektach. Obecnie fontanny można już ponownie uruchomić.
— W maju bieżącego roku woda wróci do wejherowskich fontann, które są ważnym elementem miejskiego krajobrazu – mówi Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa - Mieszkańców i odwiedzających miasto turystów znowu cieszyć będzie szum wody przy fontannie na Placu Jakuba Wejhera, w Parku Miejskim im. Aleksandra Majkowskiego, na Placu Reginy Osowickiej i w Parku Cedron przy ulicy Wałowej.
Wyłączenie z użytku wszystkich miejsc, które mogły skupiać ludzi i przyciągać większe grupy osób było jednym z najważniejszych działań zapobiegawczych w pandemii koronawirusa. Zamknięte zostały nie tylko lokale gastronomiczne, część sklepów i instytucji, ale również parki, miejsca rekreacji oraz właśnie ogólnodostępne fontanny. Obecnie trwa odmrażanie różnych dziedzin życia po szczycie pandemii COVID-19.
