Oszuści w czasach pandemii nie próżnują i wciąż próbują wyłudzać pieniądze od seniorów. W Gdyni podszywają się pod pracowników Centrum Aktywności Seniora. Złodzieje próbują dostać się do mieszkań starszych gdynian, oferując sprzedaż pulsoksymetru. CAS przypomina, że nie prowadzi działań promocyjnych i sprzedażowych.
Pomimo trwającej epidemii wirusa SARS-CoV-2, cały czas grasują oszuści, którzy chcą okraść seniorów. Popularna jest metoda „na policjanta” czy na „wnuczka”. Teraz złodzieje odkryli nowy sposób - „na pulsoksymetr”.
— Tymczasem w ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy niepokojące sygnały od naszych seniorów. Ktoś podający się za pracownika Centrum Aktywności Seniora próbował dostać się do mieszkania, aby sprzedać pulsoksymetr. Na szczęście próba oszustwa się nie powiodła – mówi Bożena Zglińska, dyrektorka Centrum Aktywności Seniora w Gdyni.
Pulsoksymetry to urządzenia monitorujące wysycenie krwi tlenem. W ostatnich dniach zrobiło się o nich głośno. Pojawiły się doniesienia o tym, że Ministerstwo Zdrowia planuje rozesłać za darmo urządzenia w ramach walki z koronawirusem. Jak na razie, program dotyczy tylko Małopolski.
Centrum Aktywności Seniora w Gdyni nie prowadziło i nie prowadzi działań promocyjnych czy sprzedażowych. Seniorzy mogą liczyć na darmową pomoc i wsparcie pracowników instytucji.
— Znajdujemy się w bardzo trudnym okresie pandemii, który zmusza nas do ograniczenia kontaktów osobistych i wyjść do minimum. Wiemy również, że kontakt z nami jest dla seniorów bardzo ważny, więc codziennie wykonujemy minimum 60 telefonów do naszych seniorów. Staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić im wsparcie, służyć pomocą, radą, czy chociażby krótką rozmową dla poprawy samopoczucia. Jeśli zachodzi taka potrzeba, nasi pracownicy są w stanie dowieźć także zakupy czy leki - dodaje Zglińska.
