Na szczęście nie doszło do najgorszego po tym, jak kierowca pojazdu w Wejherowie potrącił kobietę. Mężczyzna miał uciec z miejsca zdarzenia, jednak nie cieszył się długo z bezkarności.
Na miejscu zdarzenia interweniowali wejherowscy policjanci.
— Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło tam do potrącenia kobiety, prawdopodobnie z powodu niezachowania ostrożności przez kierowcę - poinformowała asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. - Dokładne okoliczności tego zdarzenia ustali policyjne śledztwo.
Mężczyzna, który podał się za uczestnika zdarzenia, w rozmowie z naszą redakcją stwierdził, że nie uciekał.
W środę (23 września) roku około godziny 8:15 kierowca samochodu osobowego na przejściu dla pieszych przy ulicy Rzeźnickiej w Wejherowie potrącił straszą kobietę.
— Kierujący pojazdem najpierw się zatrzymał, ale po chwili, na widok funkcjonariuszy straży, oddalił się. Na miejsce przybyli również funkcjonariusze w sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie – relacjonuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Strażnicy miejscy zaczęli przeszukiwać okolice. Na ulicy Wałowej, w parku nad Cedronem, zauważyli mężczyznę, który na ich widok wstał z ławki i zaczął się oddalać. Został zatrzymany.
— Okazało się, że 37-letni sprawca tego potracenia nie posiadł uprawnień do kierowania pojazdami – dodał szef wejherowskich strażników.