16.09.2020 15:30 9 raz/TTM
Benedyktynki z Żarnowca chcą dzielić się swoją ciszą
Zakonnice z Żarnowca coraz częściej przyjmują w swoje mury ludzi świeckich, którzy szukają tam wyciszenia i kontaktu z Bogiem. Padł więc pomysł wyremontowania części nieużywanych już budynków i stworzenia Zacisza św. Benedykta. Na to jednak potrzeba znacznych środków finansowych. Pomóc może każdy.
Od pewnego czasu benedyktynki z Żarnowca dostrzegają nasilające się zainteresowanie osób świeckich ich klasztorem. Goście, którzy go odwiedzają, znajdują w nim miejsce wyciszenia, odpoczynku, refleksji, modlitwy czy regeneracji sił psychicznych.
— Poprzez czas spędzony w naszym opactwie, udział w modlitwie wspólnoty sióstr w naszej kaplicy zakonnej, wspólną pracę z benedyktynkami, pobyt naznaczony chwilowym „odejściem” od świata, odzyskują swoją równowagę psychiczno-duchową. Widzimy, jak równowaga ta nierzadko ulega zachwianiu na skutek trudów ich codziennego życia: pracoholizmu, zabiegania, hałasu, poczuciA wewnętrznej pustki. Okazuje się, że w tym miejscu odnajdują dla siebie pomoc – podkreślają siostry.
Powstał więc pomysł, by gościom pragnącym odpocząć od trudów codzienności w opactwie, zapewnić zaplecze mieszkalne. Ma temu służyć przebudowa i remont dawnych budynków gospodarczych. Jak podkreślają zakonnice, ma to być jedynie pierwszym etapem powstania Zacisza św. Benedykta, ale pozwoli na utworzenie sześciu pokoi noclegowych, w tym dwu dla osób niepełnosprawnych, trzech rozmównic, kawiarenki, spowiednicy oraz kaplicy domowej.

fot. Daniel Zaputowicz/TTM
— To jest nasza misja, to jest dzielenie się naszym własnym charyzmatem. To że jesteśmy benedyktynkami, mniszkami, to nie znaczy, że jesteśmy tylko dla siebie. Jesteśmy dla uwielbienia Boga, ale i stworzenia tej przestrzeni, gdzie inni również będą mogli uwielbiać Boga – mówi siostra Faustyna Foryś, Matka Przełożona Opactwa Benedyktynek w Żarnowcu.
Aby jednak zacisze powstało, potrzebne są fundusze. Pomóc siostrom może każdy, wpłacając nawet najdrobniejszą kwotę za pośrednictwem tej strony .
Komentarze
fantasta17.09.2020 19:39:07
Siostra Borkowska z Żarnowca... Autorka chyba najoryginalniejszej polskiej powieści fantasy - przy niej nawet mistrz Sapkowski jest wtórny!
3 0 + odpowiedz
Misiu17.09.2020 07:04:46
Z pewnością ksiądz nie przebywa w klasztorze. A klasztorowi pomoc jak najbardziej potrzebna. Odbywają się tam wspaniałe rekolekcje w ciszy. Więc warto skorzystać i się wyciszyć od tego zwariowanego świata choć przez trzy dni.
7 2 + odpowiedz
benedyktyńska robota17.09.2020 09:31:24
Z Pewnością nie przebywa, ale z pewnością jest częstym gościem: "W sobotę 2. czerwca 2018 r. odbyła się w naszym Opactwie miła uroczystość. S. Bogumiła Czepiel OSB świętowała 25. rocznicę złożenia 1. Profesji Monastycznej. Wspominała dzień 9.06.1993r., kiedy to, po raz pierwszy wypowiedziała słowa: ślubuję Bogu stałość, nawrócenie obyczajów i posłuszeństwo według Reguły naszego Ojca św. Benedykta… O godzinie 11.00, na jubileuszowej Eucharystii w klasztornej Kaplicy S. Bogumiła odnowiła swoje oddanie się Bogu. Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił O. Opat Szymon Hiżycki OSB z Tyńca. Do koncelebry dołączyli O. Przeor Marian Zawada OCD z Krakowa, O. Rektor Ryszard Burda CR, Ks. Tadeusz Rozalik SDB – kapelan szpitala w Wejherowie, O. Bonus OFM z Wejherowa, Ks. Mirosław Bużan oraz nasz Ks. Kapelan. Po Mszy św. kapłani, Rodzice i wszyscy goście oraz cała nasza Wspólnota, na czele z Matką Ksienią, zostali zaproszeni na poczęstunek na klasztornym krużganku. Życzymy Jubilatce wielu łask na dalsze lata życia monastycznego i następnych Jubileuszy."
5 1 + odpowiedz
zła karma wraca17.09.2020 14:03:04
Tak więc rodzice przybywające do Żarnowca, uważajcie na córki i kręcącego się wokół nich byłego proboszcza Bojano, bo może dojść do tragedii.
5 5 + odpowiedz
Gość 16.09.2020 20:07:08
Trafiony pomysł, sama kiedyś chcialam tam uciec przed złym światem i od ludzi, szukać ciszy i ukojenia.
12 1 + odpowiedz
manna16.09.2020 16:42:47
Czy niesławny były proboszcz z Bojano nie został przypadkiem przeniesiony do Żarnowca?
5 10 + odpowiedz
Kasza16.09.2020 17:44:00
Manna masz złe informacje. Nie udalo Ci się hehe
10 4 + odpowiedz
Tr16.09.2020 17:40:48
Akurat on był uniewinniony, a po jakimś czasie dziewczyna przyznała, ze go pomowila.
12 6 + odpowiedz
manna17.09.2020 09:07:26
Nie był uniewinniony, jest skazany prawomocnym wyrokiem. Do Żarnowca został przeniesiony przez Głódzia dopiero wtedy, gdy został złapany pijany za kierownicą. W międzyczasie dostał awans.
7 1 + odpowiedz