19.08.2011 11:20 0

Na żaglach się pływa, a nie pije

Skończyły się czasu bezkarności żeglarzy. Powszechne spożywanie alkoholu na łodziach i jachtach grozi grzywną lub przymusowym wysadzeniem na brzeg. Kontrolowane będą również osoby na rowerkach wodnych czy kajakach.

Wkrótce Bronisław Komorowski ma podpisać dokument wprowadzający w życie ostrzejsze przepisy wobec picia alkoholu na żaglach. Nowe rozporządzenia przyjął Sejm, mają one zwiększyć poziom bezpieczeństwa amatorów wodnych szaleństw.

Możliwe, że już w przyszłym sezonie letnim widok sterników z piwem w ręku, nie będzie aż tak częsty. Za takie zachowanie grozić będzie bowiem grzywna oraz odholowanie łodzi lub innego "pojazdu" wodnego. Za cumowanie zapłaci miłośnik napojów procentowych. W nowelizacji ustawy znalazły się też regulacje dotyczące finansowania działalności ratowniczej oraz ilości ratowników na konkretny akwen.

Przypomnijmy, że nawet 2,5 tys. złotych może kosztować nas wypicie piwa podczas korzystania z kajaków czy rowerków wodnych. Stawki mandatowe wynoszą od 20 do 5 tys. zł za pływanie np. kajakiem po spożyciu alkoholu (w przedziale 0,2 - 0,5 promila). Mając powyżej pół promila spodziewać się należy minimum 2,5 tys. zł grzywny.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...