17.02.2020 13:18 10 mike

Nie wiadomo, kto był kierowcą, ale wszyscy pili alkohol

Fot. Damian Klechowicz/TTM

W niedzielny (16 lutego) wieczór kierujący osobowym mercedesem wypadł w drogi i uderzył w drzewo, w Tadzinie (gm. Gniewino). Tyle tylko, że na razie nie wiadomo, kto był kierowcą i kto ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za to zdarzenie. Na pewno autem podróżowało czterech młodych (25–27 lat) mieszkańców powiatu wejherowskiego. Wiadomo też, że wszyscy wcześniej spożywali alkohol.

Do opisanego zdarzenia doszło przed godziną 21:00. Początkowo ze zgłoszenia, które otrzymali wejherowscy strażacy, wynikało, że osobowym mercedesem podróżowała jedna osoba. W rzeczywistości autem jechały cztery osoby, ale trzy z nich, bezpośrednio po uderzeniu w drzewo, oddaliły się od pojazdu. Dwóch uczestników zdarzenia dość szybko odnaleźli ochotnicy z OSP.

Na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane łącznie cztery zastępy strażackie. Przy pojeździe była jedna osoba, której udzielono pierwszej pomocy. W wyniku tego zdarzenia trzy osoby zostały zabrane do szpitala – relacjonuje st. kpt. Mirosław Kuraś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Na miejsce zostali również skierowani funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego z Wejherowa, którzy zajęli się ustalaniem okoliczności tego zdarzenia drogowego. Zabezpieczyli też jego miejsce. Czynności w tej sprawie realizowali także policjanci z Gniewina.

Na miejscu ustalono, że kierujący samochodem marki Mercedes najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Następnie zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo – mówi asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Policjanci odnaleźli też czwartego z uczestników zdarzenia, który nie wymagał pomocy lekarskiej. Wszyscy uczestnicy wypadku zostali sprawdzeni przez mundurowych pod kątem trzeźwości.

Wszystkie przebadane osoby były pod mniejszym lub większym wpływem alkoholu, łącznie ze stanem nietrzeźwości. W tej chwili będziemy ustalać, który z mężczyzn kierował samochodem – dodaje Anetta Potrykus.

W celu dokładnego odtworzenia zdarzeń, na miejscu pracował technik kryminalistyki, który zabezpieczył ślady i dowody oraz materiał biologiczny do analizy. Dopiero po przeprowadzeniu specjalistycznych badań będzie można z całą pewnością ustalić, kto był kierowcą i sprawcą wypadku.

Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM Fot. Damian Klechowicz/TTM

Prowadzenie pojazdu w stanie po spożyciu alkoholu jest zagrożone karą grzywny, aresztu oraz utratą uprawnień na czas do trzech lat. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości można trafić do więzienia na dwa lata. Sąd może też orzec grzywnę i odebranie prawa jazdy nawet na 15 lat.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...