Ukryj

02.03.2019 17:37 11 raz

Puck: Brakuje lekarzy, pacjenci musieli jeździć do innych miast

Archiwum

W Szpitalu Puckim brakuje lekarzy. Pod koniec lutego pacjenci mieli już do czynienia z pierwszymi kłopotami w dostępie do specjalistycznej porady. Niestety, sytuacja może się powtarzać. Powodem może być złe zarządzanie tak ważną dla mieszkańców placówką.

"UWAGA!!! BRAK LEKARZA. Informujemy, że z powodu nagłego zachorowania lekarza w dniu 24.02.2019 – niedziela- porady w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej realizują inne jednostki" - taki komunikat, z podaniem listy placówek, m.in. w Rumi, Wejherowie i Gdyni, pojawił się na drzwiach szpitala w Pucku pod koniec lutego.

W Pucku zawrzało. Zwłaszcza, że na światło dzienne zaczęły wychodzić kolejne problemy, z jakim zmierzyć się będzie musiał zarząd lecznicy, ale przede wszystkim potrzebujący pomocy pacjenci.

Jeśli chodzi o opiekę medyczną w święta, to szpital ma obowiązek wyznaczyć lekarza, który będzie pełnił w takie dni dyżury. Jednak tylko teoretycznie...

Nie ma czegoś takiego, jak przymus dyżurowania. Jedyną osobą, która by mogła wziąć taki dyżur, był lekarz, który by miał trzy dyżury pod rząd. A to jest naruszenie wszelkich przepisów, jeśli chodzi o prawo pracy - wyjaśnił Marcin Kurata, dyrektor ds. medycznych Szpitala Puckiego.

Co ciekawe, dyrekcja szpitala twierdzi, że o braku lekarza na dyżur dowiedziała się w ostatniej chwili, i nie było czasu na przygotowanie zastępstwa. Jednak innego zdania są proszący o anonimowość pracownicy lecznicy, którzy zdecydowali się na rozmowę z reporterką Twojej Telewizji Morskiej. Jak podkreślali, o tym, że może być problem z obsadą dyżuru, było wiadomo od dawna.

Sprawa trafiła też do puckiego starostwa, które jest samorządowym organem prowadzącym Szpital Pucki.

Mam informację ze szpitala, że była to nagła sytuacja, nieprzewidywalna i w nagłym trybie nie udało się znaleźć lekarza - powiedział Tomasz Herrmann, wicestarosta pucki. - Zdecydowano, że dyżur przejmą ci lekarze, którzy aktualnie mieli dyżury na swoich oddziałach.

Niestety, nie jest wykluczone, że podobne sytuacje będą się zdarzały ponownie. Jak powiedzieli stacji TTM pracownicy szpitala, brakuje w nim lekarzy. Tymczasem władze powiatu nie widzą w tym nic dziwnego...

W szpitalu jest rotacja pracowników, tak jak w każdym zakładzie pracy, choć szpital to specyficzny zakład pracy - przyznał Herrmann. - Od 1 marca oddany do użytku zostanie oddział wewnętrzny, będzie nowy ordynator, i będzie musiał zorganizować sobie zespół lekarzy. Jeśli chodzi o politykę kadrową, to jest to zadanie zarządu szpitala.

Na 6 marca zaplanowano spotkanie związków zawodowych z władzami powiatu, aby omówić sytuację, która panuje w Szpitalu Puckim.

Więcej o sytuacji w puckim szpitalu – oglądaj materiał Twojej Telewizji Morskiej.


Czytaj również:

Komentarze

  • der07.03.2019 19:16:06

    A starościna wraz ze swoim przybocznym robią dobrą minę. Ich wypowiedzi to plucie w twarz mieszkańcom powiatu i mam nadzieje że wyborcy im to oddadzą przy wyborach.... Nie interesują się zupełnie sytuacją i uważają że wszystko jest ok.... skandal....

    0 1 + odpowiedz

  • A. K06.03.2019 15:39:12

    Wstyd poprostu. Ludzie walczyli o szpital a maja wielkie "G". Lekarz wysyla pacjenta o godz 11 na piwo twierdzac ze za szybko przyszedl.

    0 1 + odpowiedz

  • DOKTOREK04.03.2019 10:33:55

    SZANUJ DOKTORKA SWEGO BO JUTRO NIE BĘDZIE ŻADNEGO...

    0 0 + odpowiedz

  • Inka03.03.2019 19:50:44

    Dlaczego sytuacja nagle pogorszyła się po przyjściu nowego dyrektora,miało być lepiej, ,czy nie ma ludzi ,niech tylko ktoś poważniej z tej naszej władzy zachoruje,od razu wszystko sie znajdzie,po co ten powiat,?!

    5 1 + odpowiedz

    • Marek Babarowski03.03.2019 21:29:03

      Nowy(a) dyrektor akurat jest w sanatorium więc niech się kuruje, a prawda jest taka że trzeba więcej w Pucku lekarzy. Prawdą jest też, że to jest zad**** (najdalej położony na północy, mały szpital) i trzeba dobrze lekarzowi zapłacić. Bez tego nawet studia MBA (zarządzanie) nie pomogą.

      1 2 + odpowiedz

  • W Pucku oddział wewnętrzny zamknięty, a Wejherowo już nie daje rady... 03.03.2019 12:10:27

    W Wejherowie sytuacja na wewnętrznym nie jest lepsza. Przepełniony oddział i brak pielęgniarek. Część na zwolnieniach lekarskich, a te co zostały są przepracowane, dyżur za dyżurem, brak urlopów...

    7 1 + odpowiedz

  • Marlena 86603.03.2019 10:47:33

    Może czas zmienić Panią Dyrektor, która wyrzuciła długoletnich lekarzy dr Makowskiego, dr Smietanskiego itd. Nikt z nia nie chce pracować. Lekarze i pielęgniarki znajdą pracę w innych placówkach, dla chorych czasami może być za późno. Starosto czas się obudzić i podjąć kroki kadrowe!!!!

    11 1 + odpowiedz

  • Thorgal03.03.2019 07:59:16

    Ten szpital powoli umiera...o tym że tak będzie wiadome było już dawno...jedyna szansą na jego uratowanie było połączenie ze szpitalem w Wejherowie który teraz jest częścią spółki szpitale pomorskie...na całe szczęście do tego nie doszło bo starostwo się przestraszyło załogi...na całe szczęście dla szpitala w Wejherowie...bo szpital pucki byłby dla niego kulą u nogi

    3 2 + odpowiedz

    • Erka03.03.2019 09:06:32

      Jeżeli Starostwo podlega szpital , to niech wy pracuje taki system aby dobrze działał. Nie sztuka jest zatrudnić nowego dyrektora.

      7 1 + odpowiedz

  • Xxxx03.03.2019 02:54:42

    A to, ze od poczatku lutego nie ma internisty na izbie to tez nagla sytuacja???? I ze caly miesiac wszyscy pacjenci do Wejherowa byli wozeni

    8 2 + odpowiedz

  • Pucek 02.03.2019 21:30:34

    Proszę sprawdzić czy ten lekarz co mial mieć dyzur faktycznie nagle zachorowal czy to tylko wymowka szpitala!!!!!!

    12 3 + odpowiedz

Stop Hejt Nie hejtuj, pisz kulturalnie i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij "zgłoś nadużycie".
Klikając "dodaj", akceptujesz regulamin portalu

KOMUNIKAT Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.

ZAMKNIJ