Nie bez trudu i potu, ale wejherowskim szczypiornistom udało się podtrzymać dobrą passę zwycięstw w II lidze rozgrywek piłki ręcznej. Tytani Wejherowo mają już na kocie siedem zwycięstw pod rząd.
– Nasz najbliższy przeciwnik to bardzo solidna drużyna. Przegrała w tym sezonie zaledwie dwukrotnie, w tym z liderem tabeli. Z moich obserwacji mogę powiedzieć, że grają bardzo dobrą, ułożoną i solidną piłkę, dlatego będzie to dla nas bardzo wymagający rywal - nie krył przed sobotnim (3 listopada) spotkaniem Tytanów Wejherowo ze Szczypiorniakiem Gniezno trener żółto-czerownych Piotr Rembowicz.
I rzeczywiście, początek spotkania był niezwykle wyrównany. Remisowy wynik utrzymywał się do 14. minuty (7-8), wtedy to Szczypiorniak szybkimi kontrami powiększył przewagę do czterech oczek (8-12). Wejherowianie jednak obudzili się i do szatni schodzili z wynikiem 13-12.
W drugiej połowie nie bez trudu Tytani wyszło na czterobramkowe prowadzenie (22-18), i tego prowadzenie nie oddali wygrywając w trudnym spotkaniu 25-22.
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
TTM
– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu, to niestety słaba obrona i byliśmy mało skuteczni w ataku. Bramkarz gości zagrał bardzo dobrze i w akcjach które były stuprocentowe, bronił nasze rzuty. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej w obronie, ale za to popełnialiśmy szereg błędów technicznych, jak np. podań chwytów. Przeciwnicy w tej sytuacji mogli lepiej kontrować i zdobywali tym samym bramki. Na szczęście w ostatnich minutach wywalczyliśmy przewagę i spokojnie dowieźliśmy ją do końca - skomentował trener wejherowskich szczypiornistów.
