Za nami kolejne dyktando

W opinii wielu osób kaszubska pisownia nie należy do łatwych. To nie zniechęca uczestników Kaszubskiego Dyktanda, których z roku na rok przybywa. Gospodarzem tegorocznej edycji, która miała miejsce w minioną sobotę było Gimnazjum Publiczne im. pisarzy kaszubsko-pomorskich w Luzinie.

W tym roku uczestnicy zmierzyli się z tekstami Alojzego Nagla oraz Stanisława Jankego. Duże trudności sprawił przekład Pana Tadeusza ze względu na archaiczny język. Biorącym udział w zmaganiach niezmiennie najwięcej trudności sprawa zapis "ë" oraz "é", których brzmienie podobne jest do innych głosek w języku kaszubskim. Oceniający widzą też inne problemy w pisaniu.

Trudności sprawia zapis wielkich liter. Wyrażenia takie jak "krziżewô droga", czy "bòżô mãka" pozwalamy zapisywać na dwa sposoby, jednak w tych słowach, gdzie należy pisać z wielkiej litery nie dopuszczamy innych wariantów - mówi Wanda Lew-Kiedrowska, organizatorka konkursu.

Z ogromną radością informujemy, iż w kategorii zawodowców 13 numer edycji okazał się szczęśliwy dla naszego redakcyjnego kolegi Dariusza Majkowskiego.

-Tytuł Méstra Pisënkù to dla mnie zobowiązanie, żeby nadal pracować nad pisownią. Zdaję sobie sprawę, że moja praca nie była bezbłędna- zaznacza zwycięzca, który dzieli się radą, co zrobić, aby w stopniu mistrzowskim opanować pisownię- należy zawsze myśleć pozytywnie, dużo czytać i myśleć po kaszubsku, wtedy wygra się w dyktandzie, a także w życiu.

Przyszłoroczne dyktando odbędzie się w Gdyni.