13.06.2014 18:33 0

Seahawks Gdynia podejmie Zagłębie Steelers Interpromex

W niedzielę o godzinie 14:00, na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni zostanie rozegrany mecz dziewiątej kolejki Topligi. W pojedynku zmierzą się: Seahawks Gdynia i Zagłębie Steelers Interpromex.

W niedzielne popołudnie kibice zgromadzeni w Gdyni będą świadkami rewanżu za mecz, który odbył się w Będzinie dwa tygodnie temu. Wtedy lepsze były Jastrzębie wygrywając 27:14. Czy podobny wynik padnie i tym razem?

Seahawks Gdynia kroczą w tym roku od zwycięstwa do zwycięstwa. Wszystkie dotychczasowe siedem spotkań zakończyło się ich wygraną. Najwyraźniejsze triumfy to te w pojedynkach z Sharks: 51:20 na wyjeździe i 49:16 w domu. Teoretycznie najtrudniej było Jastrzębiom wygrać z Kozłami, które uległy gdynianom tylko jednym przyłożeniem. Wydaje się jednak, że największym pokazem siły Seahawks były mecze z innymi tuzami Topligi - Eagles i Panthers. Oba spotkania Seahawks kontrolowali praktycznie od pierwszego do ostatniego gwizdka, głównie dzięki dobrej postawie formacji obrony oraz prawdziwego konia pociągowego ataku Tunde Oguna. Znakomita średnia jardów zdobytych na mecz - ponad 120 - pokazuje jak ciężko ten zawodnik pracuje dla swojej ekipy. Jednak mimo kompletu wygranych jest jeszcze miejsce na poprawę.

  • W Będzinie popełniliśmy sporo błędów, które wykorzystali nasi przeciwnicy. Jako, że sezon wchodzi w decydującą fazę musimy skupić się na ich eliminacji i mam nadzieję, że pokażemy to w przeciw Steelers. Jestem przekonany, że mecz będzie świetnym widowiskiem, bo trzeba pamiętać, że Hutnicy wciąż jeszcze walczą o play-offy. Może się okazać, że ostatnie trzy mecze sezonu zasadniczego rozegramy z drużynami, które wystąpią w półfinale. Po spotkaniu ze Steelers jedziemy do Wrocławia, a potem podejmujemy Eagles. To będą ciężkie spotkania, które dadzą nam pewne pojęcie w jakiej formie znajdujemy się przed decydującą fazą sezonu. W gruncie rzeczy miejsce po sezonie zasadniczym nie ma znaczenia. Najważniejszy dla każdej z drużyn będzie to, żeby po ostatnim meczu jaki rozegrają w tym roku zejść z murawy ze zwycięstwem. Nikt nie będzie pamiętał kto był pierwszy po sezonie zasadniczym jeśli nie przypieczętuje tego mistrzostwem. Na tym właśnie się skupiamy - mówi Daniel Piechnik, koordynator formacji specjalnych Seahawks Gdynia.

Zagłębie Steelers stoją przed bardzo trudnym wyzwaniem. Teoretycznie mogą zagrać w drugiej fazie sezonu nawet przegrywając w Gdyni, jednak ewentualna wygrana może być w tym bardzo pomocna. Hutnicy zostawiają po sobie wrażenie ekipy bardzo groźnej jednak głównie na własnym boisku. Można porównać sobie ich postawę w dwumeczu np. z Eagles (0:47 na wyjeździe i 14:21 u siebie) czy Panthers (na wyjeździe 7:54, u siebie 0:27 z bezpunktowo remisową pierwszą połową). Odbywający się dwa tygodnie temu pojedynek z Seahawks zakończył się ich porażką 14:27, jednak część założeń taktycznych polegających na zatrzymaniu skutecznej gry biegowej zostało zrealizowanych. Wydaje się, że tylko lepszej postawy w ataku brakuje im do sprawienia niespodzianki w Gdyni.

  • Wiemy czego się spodziewać po nadchodzącym meczu, wiemy, że w Gdyni będzie ciężej niż w Będzinie, ale pokazaliśmy już nieraz, że potrafimy grać i na pewno jedziemy powalczyć. Damy z siebie wszystko mimo braku kilku kluczowych zawodników którzy borykają się z kontuzjami. Chcemy zdobyć dwa punkty, ale znamy sytuację w tabeli. Jeżeli chcemy wygrać, to musimy popełnić mniej błędów w obronie. Ostatnio dawaliśmy za dużo czasu i miejsca Tunde Ogunowi, którego zatrzymać jest bardzo ciężko. Jeśli odniesiemy w tym sukces, to możemy pokusić się o korzystny wynik. O ofensywę się nie martwię, bo ostatnio zagrała świetnie. Jeśli koledzy powtórzą w Gdyni swój występ z Będzina to jestem spokojny o rezultat. Jeśli Kozły przegrają z Eagles, to prawdopodobnie mecz miedzy Steelers a Kozłami będzie spotkaniem o awans. Jestem dobrej myśli, bo forma Kozłów trochę pikuje, a my gramy u siebie. Na własnym boisku potrafimy grać z każdym, jak równy z równym - mówi Jacek Sikora, defensywny liniowy Zagłębie Steelers Interpromex.

Tylko dwa tygodnie dzielą mecz i rewanż tej pary przeciwników. Pierwsze spotkanie wygrali Seahawks, jednak nie tak wyraźnie jak spodziewali się tego znawcy. Steelers są zdeterminowani by wystąpić w play-off, ale gdynianom równie mocno zależy na utrzymaniu perfekcyjnego bilansu aż do IX SuperFinału w Gdyni. Spotkanie poprowadzi piątka sędziów ze Stanisławem Radzińskim jako arbitrem głównym.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...