13.03.2014 08:41 0

ZUK porządkuje sprawy pojemników

Zamieszanie wokół ustawy śmieciowej mimo, że minęło już ponad pół roku wciąż trwa. Do mieszkańców Wejherowa w ostatnim czasie trafiły informacje o konieczności opłaty za dzierżawę pojemników lub lub ich wykupu. Część mieszkańców nazywa to próbą wyłudzenia pieniędzy bo w momencie gdy ustawa śmieciowa wchodziła w życie, zaopatrzyli się we własne pojemniki, za które teraz spółka nakłada opłaty.

Faktury za dzierżawę pojemnika za pół roku wstecz trafiły do mieszkańców. Problem polega jednak na tym, że gdy ustawa śmieciowa w lipcu ubiegłego roku wchodziła w życie, część mieszkańców zaopatrzyła się we własne pojemniki.

  • Zakupiłem własne pojemniki już plastikowe na kółkach, żeby można je swobodnie udostępniać pracownikom ZUK-u na drodze. Tamten pojemnik miał już niemal osiem lat, także nadawał się do wymiany. Informacja była w trakcie rozwiązania umowy, co z tym pojemnikiem zrobić. Pani która mnie obsługiwała powiedziała, że pojemnik jest mój i mogę sobie z nim zrobić co chcę. Następnego dnia poszedł do utylizacji - informuje Waldemar, mieszkaniec Wejherowa.

Pomimo tego mieszkaniec Wejherowa otrzymał fakturę i umowę do podpisania na dalsze dzierżawienie pojemnika, który nie jest własnością spółki.

  • Z dokumentów ZUK-u wynika, że pojemnik jest ich własnością. Ja chciałem się zapytać na podstawie jakich dokumentów wynika ta informacja - dodaje Waldemar z Wejherowa.

Okazuje się, że przesłane do mieszkańców dokumenty nie są pomyłką ani następstwem bałaganu. Listy są próbą uporządkowania sytuacji.

  • Wysłaliśmy te dokumenty, żeby jednoznacznie wyjaśnić czyje pojemniki mają mieszkańcy. Większość mieszkańców zawierała z nami umowy w których napisane było wyraźnie "pojemnik ZUK". Dzisiaj okazuje się, że oni kupili inne i nie zgłosili tego. Dane adresowe zmieniają, kiedyś nikt do tego nie przywiązywał uwagi. Od 1 lipca jest to bardzo ważne. Wygasły stare umowy i my musimy uporządkować stan prawny - wyjaśnia Roman Czerwiński, prezes zarządu ZUK w Wejherowie.

Swojego oburzenie nie kryją jednak mieszkańcy Wejherowa.

  • Sprawy nie byłoby, gdybym się dowiedział o tym na początku lipca ubiegłego roku, kiedy zmieniła się ta ustawa. Powinna przyjść do nas informacja jaka jest sytuacja, że za kontenery trzeba zapłacić konkretną kwotę, jeżeli nie to podpisać protokół odbioru. Teraz zostałem postawiony pod ścianą. W grudniu dostałem umowę, jeżeli nie zgodzę się na nią, to muszę i tak zapłacić od lipca - informuje Maciej, mieszkaniec Wejherowa.

Prezes ZUK-u przyznaje, że każdy odbiorca w tym przypadku będzie traktowany indywidualnie i wszelkie wątpliwości należy zgłaszać.

  • Należy zgłosić i wyjaśnić, żeby tą fakturę anulować. Mieszkaniec pokaże swoje dokumenty, my pokażemy swoje i będziemy wiedzieć jaki jest stan prawny - informuje Roman Czerwiński.

Osoby, które nadal chcą korzystać z pojemników ZUK-u muszą je wykupić albo wydzierżawić.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...