13.03.2014 11:36 0

Instruktorzy odchodzą z PORDu a w szkołach brakuje kursantów

Szkoły jazdy bankrutują, a egzaminatorzy z Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego odchodzą z pracy. Powód? Nie ma chętnych do nauki. Od początku roku w całej Polsce zamknięto ponad 1000 punktów. Właściciele ośrodków szkoleniowych alarmują: takiego kryzysu w branży jeszcze nie było.

W okolicy zniknęło około 10 ośrodków. Część z nich zawiesiła działalność, inni zlikwidowali swoje ośrodki szkoleniowe. Do niedawna sytuacja wyglądała jednak całkowicie inaczej.

  • W porównaniu do lat 2011 i 2012 ubiegły rok 2013, czyli rok wejścia w życie ustawy o kierujących pojazdami już był rokiem gdzie spadki zaczęły być dosyć duże. To jest około 60-80 procent mniej kursantów - informuje Karol Kreft, Pomorskie Stowarzyszenie Kierowców.

Liczba zdających zmieniła się na tyle, że egzaminatorzy z PORD-u odchodzą z pracy, ci którzy jedynie dorabiali w ten sposób, zostali zwolnieni. To pokłosie lawinowego spadku chętnych do nauki. Dwa lata temu do egzaminu podeszło 37 tysięcy osób, rok temu zaledwie 11 tysięcy.

Egzaminator nadzorujący w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego zaznacza, że spadek chętnych nie wynika jedynie z ich braku.

Przypomnijmy, że wprowadzono nowe testy teoretyczne i rozszerzoną bazę pytań, z niespełna pięciuset do około pięciu tysięcy punktów. Określono limit czasu na odpowiedź, zróżnicowano punktację i zlikwidowano możliwość powrotu do pytań na które nie odpowiedzieliśmy od razu. Według zdających jest o wiele trudniej niż kilka lat temu. Szkoleniowcy i egzaminatorzy przekonują, że nie taki diabeł straszny jak go malują. W bazie pytań znajdują się również takie na poziomie szkoły podstawowej.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...