30.01.2014 12:41 0

Porażka Gryfa w trudnych warunkach

www.gryfwejherowo.com.pl

Przy silnym wietrze i padającym śniegu przyszło zmierzyć się piłkarzom Gryfa Wejherowo z I-ligową Wisłą Płock. Żółto-czarni przegrali 1:2, choć gdyby wykorzystali wszystkie sytuacje podbramkowe, to spokojnie powinni rywali pokonać. Zawiodła skuteczność i dlatego to piłkarze Wisły mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

Sparing rozegrano w Cetniewie, ale warunki pogodowe były dalekie od idealnych. Cytując popularną ostatnio wypowiedź można powiedzieć „sorry, ale taki mamy klimat” i dlatego zawodnicy specjalnie nie narzekając o godzinie 15.30 rozpoczęli mecz kontrolny.

Od początku wejherowianie postawili przedstawicielowi I ligi trudne warunki udowadniając, że ostatnie zwycięstwa w sparingach nie były dziełem przypadku. Już w 10 minucie żółto-czarni powinni objąć prowadzenie. Michał Twardowski znalazł się sam przed bramkarzem Wisły, ale ani za pierwszym razem, ani w przypadku dobitki nie był wstanie umieścić piłki w bramce.

Jeszcze większe problemy ze skutecznością miał Łukasz Krzemiński. Pod koniec pierwszej połowy zmarnował nie stu na dwustu procentową okazję do zdobycia gola. Zamiast trafić do pustej bramki posłał futbolówkę wysoko ponad poprzeczką.

Gdyby Krzemiński trafił do bramki wejherowianie schodzili by na przerwę remisując, gdyż wcześniej, w 40 minucie stracili gola. Jacek Góralski uderzył piłkę z 16 metra nie dając szans Wiesławowi Ferra.

Po zmianie stron przewagę osiągną Gryf, który momentami nie pozwalał Wiśle na opuszczenie własnej połowy boiska. Spowodowane to było także tym, iż rywale grali pod silny wiatr, ale trzeba przyznać, że skuteczny był także pressing zakładany przez wejherowian. Dzięki temu żółto-czarni stwarzali sobie sytuacje podbramkowe, ale znów zawodziła skuteczność. Do bramki Wisły nie trafił chociażby testowany Krzysztof Rzepa, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem z Płocka. Co nie udało się piłkarzem Gryfa zrobili rywale. W 76 minucie składną akcję Wisły strzałem w długi róg na gola zamienił Łukasz Kacprzycki.

Wejherowianie grali jednak do końca i zdołali w końcu pokonać bramkarza rywali. Akcję przeprowadził Krzemiński, a zawodnik Wisły skierował piłkę do własnej bramki. Ostatecznie wejherowianie przegrali z I-ligowcem 1:2, ale z gry swoich zawodników trener Grzegorz Niciński może być zadowolony.

Wisła Płock – Gryf Wejherowo 2:1 (1:0)

Bramki: Góralski 40’ Kacprzycki 76’ – samobójcza 85’

Wisła: Seweryn Kiełpin (46. Daniel Szczepankiewicz) - Fabian Hiszpański (46. Cezary Stefańczyk), Marko Radić (46. Grzegorz Wawrzyński), Paweł Magdoń (46. Bartłomiej Sielewski), Dawid Abramowicz (46. Kamil Hempel) - Krzysztof Janus (46. Łukasz Kacprzycki), Jacek Góralski (46. Piotr Wlazło), Filip Burkhardt (46. Damian Dombrowski), Albert Taar (46. Janusz Dziedzic), Tomasz Grudzień (46. Paweł Kaczmarek) - Marcin Krzywicki (46. Łukasz Sekulski).

Gryf: Wiesław Ferra (46’ Maciej Szlaga) - Sebastian Kowalski (46’ Paweł Brzuzy), Michał Skwiercz, Adrian Kochanek (46’ Przemysław Kostuch), Maciej Osłowski - Piotr Kołc (46’ Jarosław Feliksiak), Mateusz Dąbrowski (46’ Marcin Dettlaff), Maciej Stefanowicz (46’ Jacek Kusiak – 75’Łukasz Pietroń), Łukasz Pietroń (46’ Krzysztof Rzepa), Michał Twardowski (35’ Łukasz Krzemiński )- Rafał Siemaszko


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...