04.12.2013 11:22 0

W Wejherowie lawety reklamowe znikają z parkingów

fot. Straż Miejska

W ostatnich dwóch miesiącach Zespół Dzielnicowych z Komendy Straży Miejskiej w Wejherowie ostro wziął się za lawety reklamowe pozostawione na miejskich drogach i parkingach. Najwięcej takich lawet reklamowych stało na parkingu przy ulicy św. Jana i 10-lutego w Wejherowie.

Ponad dziesięciu właścicieli usunęło lawety w miesiącu listopadzie. Odbyło się to bez większych problemów i kar pieniężnych, bo właściciele tych reklam zastosowali się do poleceń. Gdyby tak nie postąpili, Urząd Miasta na wniosek Komendy Straży Miejskiej nałożyłby na nich kary pieniężne za zajęcie pasa ruchu drogowego bez wymaganego zezwolenia.

  • Straż Miejska stoi na stanowisku, że przeznaczeniem parkingu nie jest umieszczanie na nim reklam. Parking ogólnodostępny umożliwia pozostawienie na nim pojazdu, gdy następuje przerwa w ruchu drogowym. Gdy parking ma być wykorzystany do innych celów np. reklamowych, to w takiej sytuacji wymagane jest uzyskanie od zarządcy drogi zezwolenia - wyjaśnia Zenon Hinca, Komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Jego brak z mocy art. 40 ust.12 pkt. 1 ustawy o drogach publicznych jest podstawą do obligatoryjnego wymierzenia przez właściwy organ administracji publicznej kary pieniężnej. Oznacza to, że parkowanie przyczepy z umieszczoną na niej reklamą w granicach pasa drogowego należy traktować jako zajęcie pasa ruchu drogowego bez zezwolenia zarządcy drogi na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem i utrzymaniem i ochroną dróg.

  • Właściwe jest wówczas ukaranie takiej osoby z tytułu zajęcia pasa drogowego i zastosowanie kary pieniężnej. W podobnych sprawach zapadły już wyroki sądowe w innych rejonach Polski. Podam chociażby dwa z nich; wyrok WSA w Łodzi (sygn. akt II SA/Łd 406/10) oraz WSA w Warszawie z dnia 30 lipca 2012 r. (sygn. akt VI SA/Wa 695/12). Oba te sądy stwierdziły, że właściciel reklamy ponosi pełną odpowiedzialność za zajęcie pasa ruchu drogowego bez zezwolenia. Z podobną sytuacja mogą spotkać się osoby, które parkingi wykorzystują do innych celów jak związanych z przerwą w ruchu i pojazd pozostawiają bez ruchu na okres kilku miesięcy a nawet lat - dodaje Zenon Hinca.

fot. Straż Miejska


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...