25.08.2013 12:01 0

Gryf Orlex zremisował z MKS Kluczbork

Gryf Orlex był niezwykle bliski pierwszego zwycięstwa w tym sezonie w II lidze zachodniej. Po 45 minutach żółto-czarni prowadzili 2:0 po golach Rafała Siemaszko i Tomasza Bejuka. Po zmianie stron mimo, że gospodarze szybko zdobyli gola kontaktowego to wydawało się, że wejherowianie zdołają dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego. Niestety w doliczonym czasie gry MKS zdołał doprowadzić do wyrównania. Pozostał ogromny niedosyt.

Wejherowianie nie byli faworytem spotkania 5 kolejki. Wyżej w tabeli znajdował się MKS Kluczbork,a dodatkowo to rywale wygrali dwa ostatnie mecze pomiędzy tymi drużynami.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. Dobrze operowali piłką, długo się przy niej utrzymywali spychając gości do defensywy. Wejherowianie zresztą nie mieli zamiaru wysoko atakować piłkarzy MKS. Pamiętając to co wydarzyło się w Kluczborku w maju zastosowali zupełnie inną taktykę. Czekali na to co zrobi rywal i taka taktyka okazała się skuteczna. Wykonawcami wyroku na gospodarzach okazali się napastnicy żółto-czarnych. W 34 minucie błysnął Rafał Siemaszko. Piłkę z własnej połowy zagrał mu Przemysław Kostuch. Siemaszko obrócił się z futbolówką i pognał na bramkę przeciwnika. Po drodze minął trzech rywali i kapitalnym strzałem od poprzeczki pokonał Skrzyniarza. Na 2:0 w 41 minucie podwyższył Tomasz Bejuk. Z prawej strony boiska dośrodkował Łukasz Krzemiński. Piłkę lekko trącił Siemaszko a zamykający akcję Bejuk strzałem lewą nogą pokonał miejscowego golkipera.

W 45 minucie powinno być nawet 3:0 dla wejherowian. Akcję lewą stroną boiska przeprowadził Mateusz Dąbrowski, ale jego strzał zdołał obronić Skrzyniarz. To nie była jedyna bardzo dobra interwencja bramkarza gospodarzy. Tuż przed golem na 1:0 wejherowianie zaatakowali prawą stroną boiska. Akcję rozpoczął Krzemiński, który uruchomił Pawła Brzuzego. Po dośrodkowaniu młodego zawodnika Siemaszko uderzył na bramkę MKSu, ale golkiper miejscowych spisał się bez zarzutu. Oczywiście w pierwszej połowie i zawodnicy z Kluczborka starali się zagrozić bramce Macieja Szlagi, ale ich ataki zazwyczaj kończyły się 20 metrów od bramki Gryfa Orlex. Gdy już udało się dośrodkować w pole karne to na posterunku byli obrońcy i bramkarz gości.

W przerwie trener MKSu zdecydował się na dwie zmiany. Zdjął z placu gry nie radzącego sobie z środkowymi obrońcami Gryfa Michała Kojdera a także lewego pomocnika Wolkiewicza.

Gospodarze ruszyli do ataku i od razu chcieli zdobyć minimum gola kontaktowego. Gryf Orlex prowadząc 2:0 postawił na defensywę, ale szybko gola stracił. W 56 minucie wprowadzony na plac gry Legierski wybiegł zza pleców Kostucha i przelobował Szlagę.

Chwilę później znów było gorąco pod bramką Gryfa, ale tym razem świetnie interweniował Szlaga. Z biegiem czasu gospodarze starali się zagrozić bramce gości głównie dośrodkowaniami w pole karne. Natomiast wejherowianie odgryzali się groźnymi kontrami, z których przynajmniej dwie powinny zakończyć się bramkami dla przyjezdnych. Najgroźniejszą akcję przeprowadził ponownie duet napastników. Siemaszko idealnie zagrał do Bejuka, który od 40 metra pognał sam na bramkę przeciwnika. Niestety przegrał pojedynek z bramkarzem MKSu.

Mimo niewykorzystanej okazji wydawało się, że gospodarze nie są w stanie doprowadzić do remisu. Zwłaszcza po tym co stało się w 88 minucie. Po rzucie wolnym mieliśmy ogromne zamieszanie w polu karnym Gryfa. Kapitalnie dwa razy interweniował Szlaga. Bronił strzały gospodarzy z najbliższej odległości, a dodatkowo golkiperowi Gryfa Orlex w sukurs przyszła poprzeczka.

Niestety chyba w tym momencie Gryf Orlex wykorzystał przydział szczęścia na ten mecz. W 92 minucie piłkarz gospodarzy dośrodkował w pole karne Gryfa. Jeden z jego kolegów uderzył piłkę głową, a ta po drodze odbiła się jeszcze od Kostucha i kompletnie zmyliła Szlagę.

Tym samym wejherowianie zamiast kompletu punktów przywożą z Kluczborka jedno oczko. W końcowym rozrachunku może być to jednak bardzo cenne jedno oczko.

MKS Kluczbork – Gryf Orlex Wejherowo 2:2 (0:2)

Bramki: Legierski 56’, Legierski 90+2’– Siemaszko 34’, Bejuk 41’

MKS Kluczbork: Skrzyniarz – Orłowicz, Ganowicz(K), Gierak, Srobol– Rewucki(76' Stępień), Arian – Niziołek, Hober, Wolkiewicz(46'Bzdęga) – Kojder(46'Legierski)

GRYF: Szlaga – Krzemiński, Skwiercz, Kostuch, Osłowski – Dettlaff (61’Kołc), Dąbrowski, Brzuzy (90’Więcek), Warcholak, Siemszko (86’Kochanek) - Bejuk


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...