24.05.2013 18:30 0

Punkty w Zdzieszowicach przypieczętują utrzymanie

www.gryfwejherowo.com.pl

Jeszcze w styczniu wydawało się, że Gryf Orlex zniknie z II-ligowej piłkarskiej mapy Polski. Teraz klub nie tylko funkcjonuje coraz lepiej, ale także jest niezwykle bliski utrzymania w II Lidze.

  • Jeśli nie znajdą się pieniądze na funkcjonowanie klubu, to będziemy zmuszeni wycofać zespół z II ligi – tak jeszcze pod koniec zeszłego roku zapowiadał prezes Gryfa Orlex Rafał Szlas.

Wiele osób zaangażowało się, aby w Wejherowie była II Liga, a teraz sporą cegiełkę do tej akcji dokładają sami piłkarze. Żółto-czarni są na najlepszej drodze do utrzymanie w II Lidze.

  • *Utrzymanie staje się coraz bardziej realne i to nawet na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu *– mówił po meczu z Rakowem Częstochowa trener Dariusz Mierzejewski.

Po serii kilku dobrych występów i wywalczeniu bezcennych punktów zarówno w Wałbrzychu jak i w Wejherowie w meczach z Energetykiem ROW Rybnik i Rakowem Częstochowa wszystko już w nogach samych piłkarzy. W sobotę zagrają mecz z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w więc z zespołem Ruchu Zdzieszowice.

Na Śląsk wejherowianie udają się już w piątek rano i w niemal najsilniejszym zestawieniu. Nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Nikt nie zgłaszał także urazów, poza zawodnikami, którzy kontuzjowani są już od dłuższego czasu.

Podopieczni trenera Dariusza Mierzejewskiego mogą w sobotę dobić Ruch, który znajduje się cały czas pod kreską oznaczającą spadek do III Ligi. Jednak żółto-czarni muszą mieć na uwadze i pamiętać, to co stało się w rundzie jesiennej w Wejherowie. Wtedy Gryf prowadził 2:0 i wydawało się, że pewnego zwycięstwa nic nie jest w stanie odebrać gospodarzom. W drugiej połowie zdarzyło się jednak, to czego trudno było się spodziewać. Goście zdobyli dwie bramki i wywieźli z Wejherowa cenny punkt.

  • Tak jak drużyna Ruchu straciła bramki po prostych błędach do przerwy, tak my również po zmianie stron weszliśmy w mecz jeszcze gorzej niż w pierwszej połowie, która w naszym wykonaniu też nie była najlepsza, mimo prowadzenia 2:0. Straciliśmy dwa gole po błędach naszej defensywy. Obrońcy popełnili wręcz niekonwencjonalne, banalne błędy – komentował po jesiennym meczu trener Dariusz Mierzejewski.

Ruch w ostatniej kolejce przegrał z Zagłębiem Sosnowiec, a zespół prowadził nowy szkoleniowiec, któremu za cel postawiono utrzymanie zespołu.

  • Cel jest jeden. Finiszować przynajmniej na tym piątym od końca miejscu i utrzymać się na sportowo. Nie licząc na innych, nie rozglądając się na boki... Gdyby to wyszło, to można będzie powiedzieć, że mamy już drużynę na nowy sezon. Trzeba tylko zdać ten egzamin. Szybki, bo miesięczny – mówił w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu trener Ryszard Okaj.

Tymczasem wejherowianie do meczu w Zdzieszowicach (sobota godz.17.00) przystępują pokrzepieni zwycięstwem na Rakowem Częstochowa a bohaterem Wzgórza Wolności został Rafał Siemaszko, który niemal w pojedynkę zapewnił szybkie prowadzenie żółto-czarnym. Oby tak dobrze rozpoczął się również mecz w Zdzieszowicach.

Tak było jesienią:

Gryf Orlex Wejherowo - Ruch Zdzieszowice 2:2 (2:0)

Bramki: 1:0 - Łukasz Pietroń (12), 2:0 - Michał Fidziukiewicz (28), 2:1 - Marcin Ściański (54), 2:2 - Marcin Ściański (66) Gryf: Ferra - Stefanowicz (71 Więcek), Skwiercz, Kochanek, Warcholak - Pietroń, Kołc - Felisiak, Fidziukiewcz, Gicewicz (77 Krzemiński) - Szlas (74 Króll) Ruch: Kasprzik - Polak (46 Sopel), Bachor, Krzysztoporski, Bobiński - Kierdal, Damrat (46 Ściański), Kapłon, Kiliński (78 Hałgas), Kampa – Malicki


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...