15.05.2013 17:00 0

Czy hotele stracą na turystach?

Hotelarze liczą na wysokie dochody w sezonie letnim, często zapominając o kosztownych szkodach, których prawdopodobieństwo wzrasta wraz z liczbą gości.

Wraz z weekendem majowym rozpoczął się letni sezon turystyczny. Chociaż w biurach podróży roi się od promocyjnych ofert na zagraniczne wycieczki, a Egipt czy Tunezja nie przestają być popularne, to większość Polaków wciąż zamierza spędzać wolny czas w kraju. Z przeprowadzonego na zlecenie Mondial Assistance badania AC Nielsen Polska wynika, że w 2012 r. aż 48% osób planowało wypoczywać w Polsce, 26% wolało relaksować się za granicą, natomiast tylko 23% badanych w ogóle nie zamierzało wyjeżdżać z domu. Te statystyki na pewno cieszą właścicieli hoteli, pensjonatów, hosteli czy schronisk, dla których wzrost ruchu w turystyce krajowej, to większa szansa na zysk. Póki co 2013 r. wciąż stanowi jednak niewiadomą. Niewątpliwie trudno będzie poprawić wynik sprzed roku, gdy odbywało się Euro 2012, a z dostępnych w Polsce miejsc noclegowych skorzystało według GUS-u aż 22,6 mln turystów (w samych tylko hotelach udzielono o 1,8 mln noclegów więcej niż w 2011 r.)ii. W zaciętej walce o klientów warto pamiętać także o niespodziewanych szkodach, przez które finansowy bilans może okazać się niekorzystny.

Pilnuj gości jak oka w głowie

Większa liczba gości może, paradoksalnie, zamiast oczekiwanych korzyści, przysporzyć właścicielowi kłopotów, jeśli na terenie hotelu czy pensjonatu dojdzie do wypadku, w wyniku którego ucierpi klient. Każdy przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność cywilną z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, więc poszkodowane osoby mogą dochodzić od niego roszczeń z tytułu doznania szkody na osobie lub szkody na mieniu.

Konieczność wypłacenia klientowi rekompensaty wiąże się z finansowym obciążeniem przedsiębiorcy, a w skrajnych przypadkach tego typu nieplanowane wydatki mogą oznaczać dla firmy być albo nie być. Świadczenie w tym samym czasie usług na rzecz wielu osób oraz długi czas, jaki goście spędzają na terenie obiektów hotelowych sprawiają, że ryzyko wypadku jest w tej branży relatywnie wysokie – mówi Damian Andruszkiewicz, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.

Co może być podstawą dochodzenia roszczeń? Właściciele hoteli czy innych baz noclegowych ponoszą przede wszystkim odpowiedzialność określoną kodeksem cywilnym (Art. 846. § 1.), odpowiadając za utratę lub uszkodzenie rzeczy wniesionych przez swoich gości na teren prowadzonej działalności, a więc np. za skradziony bagaż. Przedsiębiorca zwolniony jest z odpowiedzialności tylko wtedy, gdy szkoda powstała:

  • w wyniku właściwości rzeczy wniesionych przez gości hotelowych,
  • wskutek siły wyższej,
  • wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby, która mu towarzyszyła, była u niego zatrudniona lub go odwiedzała.

Wspomniany przepis nie jest jedyną podstawą do dochodzenia od przedsiębiorcy roszczeń przez potencjalnych poszkodowanych. Skręcenie nogi na schodach w budynku, zatrucie podawanym w stołówce posiłkiem czy oparzenie „zbyt gorącą” kawą także może wiązać się z koniecznością wypłaty odszkodowania lub innego świadczenia.

  • Likwidację skutków tego typu zdarzeń może przejąć towarzystwo ubezpieczeniowe, pod warunkiem, że hotelarz miał wykupioną polisę OC – dodaje Damian Andruszkiewicz.

*Szkody na mieniu liczone w milionach?

Uszkodzenie lub zniszczenie hotelowego mienia, nie tylko samego budynku, ale i znajdujących się w nim przedmiotów, potrafi być nie mniej kosztowne. W lutym bieżącego roku głośno było o pożarze dachu Hotelu Gołębiewski w Mikołajkach. Był to drugi taki przypadek w tej grupie hoteli w ciągu ostatnich lat. Poprzednie zdarzenie miało miejsce w 2005 r. w Wiśle. Suma strat przekroczyła wówczas 2 mln zł.

Po takiej szkodzie niewielu hotelarzy jest w stanie własnymi siłami, bez ubezpieczeniowego wsparcia, kontynuować biznes. Dotyczy to w równej mierze dużych hoteli, jak też niewielkich baz noclegowych, kilkupokojowych pensjonatów czy schronisk. Posiadacz polisy może liczyć na pomoc przy likwidacji szkody i odtworzeniu stanu sprzed zdarzenia – zauważa Damian Andruszkiewicz z Compensy.

Odpowiedzialność cywilna za szkody doznane przez klienta czy zaprószenie ognia nie wyczerpują listy szkód, przed którymi powinien chronić się właściciel hotelu czy pensjonatu. Zagrożeń jest wiele, a przedsiębiorca w ramach pakietu ubezpieczeniowego może wybrać jedno, kilka lub wszystkie przewidziane przez ubezpieczyciela ryzyka (tzw. all risks), co pozwala na dopasowanie zakresu ochrony do rzeczywistych potrzeb hotelarza. Do wyboru jest m.in. ubezpieczenie na wypadek kradzieży z włamaniem i rabunku, wandalizmu (w tym także graffiti), zniszczenia elektroniki, stłuczenia szyb czy uszkodzenia transportowanego mienia.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...