09.05.2013 08:00 0

Gryf pokonuje kandydata do awansu

www.gryfwejherowo.com.pl

Jeśli ktoś przestał wierzyć w piłkarzy Gryfa Orlex to zrobił to zdecydowanie przedwcześnie. Wejherowianie na Wzgórzu Wolności pokonali w środowe popołudnie kandydata do awansu Energetyk ROW Rybnik 2:1. Bramki dla żółto-czarnych zdobywali Marcin Warcholak i Maciej Stefanowicz.

Spotkanie Gryfa Orlex z Energetykiem ROW Rybnik było tym z gatunku na przełamanie. Wejherowianie nie zdobyli punktu od czterech meczów, natomiast goście także od czterech meczów nie potrafili wygrać. Oczywiście faworytem byli zawodnicy z Rybnika, którzy zajmowali przed meczem trzecie miejsce w tabeli i byli w grze o awans do I Ligi. Goście w tej grze są nadal, ale z Wejherowa wyjeżdżają bez punktów. Żółto-czarni pokazali charakter i odnieśli pierwsze zwycięstwo na Wzgórzu Wolności w tym roku.

Po porażce w Kluczborku trener Dariusz Mierzejewski zdecydował się na pewne roszady w wyjściowej jedenastce. Na lewą stronę defensywy powędrował Michał Skwiercz. Na pozycję środkowego obrońcy wskoczył Adrian Kochanek. Ta dwójka wraz z Przemysławem Kostuchem i Łukaszem Krzemińskim tworzyła formację defensywną.

Na prawą stronę pomocy powędrował Maciej Stefanowicz, a w środku zagrał Maciej Szymański. Ofensywnym pomocnikiem był Piotr Kołc, który miał wspierać osamotnionego w ataku Rafała Siemaszko.

Żółto-czarni spotkanie zaczęli rozważnie. Mogli jednak już w 4 minucie objąć prowadzenie. Po przejęciu piłki w środkowej strefie boiska Piotr Kołc zagrał w pole karne do Mateusza Dąbrowskiego. Ten jednak chybił minimalnie. Kolejne minuty upływały na badaniu możliwości przeciwnika. Przewagę miała drużyna gości, ale nie potrafiła pokonać dobrze dysponowanego Wiesława Ferry. Kilka razy zawodnicy z Rybika przedarli się lewą stroną wejherowian, ale albo zabrakło skutecznego strzału, albo obrońcy Gryfa Orlex blokowali strzały rywali, albo na posterunku był wspomniany Ferra.

Co nie udało się gościom udało się miejscowym. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem na długie zagranie zdecydował się Michał Skwiercz. Posłana przez obrońcę Gryfa Orlex piłka trafiła na prawe skrzydło, gdzie faulowany był Krzemiński. Do piłki podszedł Warcholak i silnym strzałem pokonał bramkarza rywali.

Chwilę później mogło być 2:0. Żółto-czarni wyprowadzili szybką akcję. W pole karne wpadł z piłką Dąbrowski, ale agresywnie atakowany nie był w stanie oddać skutecznego strzału. Na drugą połowę wejherowianie wyszli z jedną zmianą. Za Warcholaka na boisku pojawił się Mateusz Łuczak. W 55 minucie goście wyrównali. W polu karnym Gryfa zdaniem sędziego faulował Kostuch i arbiter wskazał na 11 metr. Nie pomylił się Mariusz Muszalik i mieliśmy remis 1:1.

Podopieczni trenera Dariusza Mierzejewskiego szybko otrząsnęli się jednak po stracie gola. Niewiele ponad 10 minut potrzebowali żółto-czarni, aby znów wyjść na prowadzenie. Kapitalnym podaniem z środka pola popisał się Mateusz Dąbrowski. Zza pleców obrońcy wybiegł Maciej Stefanowicz i strzałem lewą nogą pokonał bramkarza z Rybnika.

Od tego momentu, co zrozumiałe, przewagę miała drużyna gości. Jednak ani długie piłki posyłane w pole karne, ani stałe fragmenty gry nie przyniosły Energetykowi gola. Tymczasem żółto-czarni powinni podwyższyć prowadzenie. Okazje ku temu mieli Rafał Siemaszko, który kilka razy w dziecinny sposób ograł defensywę gości, ponownie Dąbrowski strzelając z dystansu, a także Krzemiński, którego strzał powędrował jednak nad bramką przeciwnika.

Podopieczni trenera Dariusza Mierzejewskiego pokazali w środowe popołudnie charakter i udowodnili, że trzeba się z nimi liczyć. Już w piątek wejherowianie wyjeżdżają do Wałbrzycha na arcyważny mecz z Górnikiem.

Gryf Orlex Wejherowo – Energetyk ROW Rybnik 2:1 (1:0)

bramki: 44' Warcholak (Gryf), 55' Muszalik z rzutu karnego (Energetyk), 63' Stefanowicz (Gryf)

Gryf Orlex: Ferra – Krzemiński, Kostuch, Kochanek, Skwiercz – Dąbrowski, Szymański, Warcholak (46'Łuczak), Stefanowicz (90'Bank), Kołc – Siemaszko

Energetyk ROW Rybnik:Kajzer - Krotofil, Radler, Grolik, Kutarba (70' Gładkowski), Jary (75' Kachel), Muszalik, Kurzawa, Kostecki, Kasprzyk (63' Stroka), Buchała


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...