02.04.2013 10:33 0

Gryf Orlex zremisował z Rozwojem Katowice

Piłkarze Gryfa Orlex Wejherowo wywożą z Katowic cenny remis. Żółto-czarni objęli prowadzenie w 5 minucie po strzale Rafała Siemaszko. Rozwój wyrównał w 70 minucie.

Jeszcze dzień przed meczem nad Katowicami przeszła śnieżyca. Gospodarze stanęli jednak na wysokości zadania i przygotowali boisko, choć murawa na pewno nie ułatwiała zawodnikom poruszania się po boisku. Kluczową sprawą okazało się dobranie odpowiedniego obuwia, co patrząc na pierwszą połowę zdecydowanie lepiej zrobili wejherowianie.

Gryf Orlex od pierwszej minuty przejął inicjatywę i już w 5 minucie goście mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia. Grzegorz Gicewicz dośrodkował z rzutu rożnego a nabiegający na krótki słupek Rafał Siemaszko strzałem głową pokonał golkipera gospodarzy.

Żółto-czarni z każdą kolejną minutą stwarzali sobie kolejne okazje bramkowe. Najpierw z lewej strony dośrodkowywał Gicewicz, ale zamykający akcję Łukasz Krzemiński uderzył nad bramką Rozwoju. W 21 minucie wejherowianie mieli kapitalną okazję do podwyższenia prowadzenia. Po rzucie wolnym dla gospodarzy Marcin Warcholak dalekim zagraniem uruchomił Siemaszko, który pognał od połowy boiska sam na bramkę przeciwnika. Napastnik Gryfa w ostatnim momencie zdecydował się wyłożyć piłkę Gicewiczowi, ale jego strzał końcami palców obronił bramkarz.

Swoją okazję do zdobycia bramki miał także Jakub Kaszuba. Wejherowianie dobrze pograli z lewej strony boiska. Piłka trafiła do ustawionego na 10 metrze Kaszuby, ale jego strzał w dobrym stylu obronił bramkarz Rozwoju.

Przewaga podopiecznych trenera Dariusza Mierzejewskiego przekładała się także stałe fragmenty gry. Wejherowianie egzekwowali ich sześć przy zerowej liczbie po stronie Rozwoju. Dwa rzuty rożne mogły zakończyć się podobnie jak w piątej minucie. Raz Gicewicz próbował bezpośrednim strzałem zaskoczyć bramkarza a raz Michał Skwiercz główkował minimalnie obok słupka.

Na taki przebieg wydarzeń na boisku szybko zareagował trener Rozwoju i w przerwie wprowadził drugiego napastnika. To jednak żółto-czarni stworzyli dwie groźne sytuacje. Kaszuba z 16 metrów uderzył obok bramki Rozwoju a w 51 minucie Rafał Siemaszko był faulowany w polu karnym. Gwizdek sędziego milczał jednak jak zaklęty.

Rozwój wyrównał w 70 minucie. Gospodarze przedarli się prawą stroną boiska a dośrodkowanie Króla na gola zamienił Gielza. W końcowych minutach katowiczanie mieli jeszcze kilka stałych fragmentów gry, ale defensywa Gryfa Orlex ustrzegła się błędów. W samej końcówce zawodnicy Rozwoju domagali się jeszcze karnego, ale sędzia nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki.

Ostatecznie obie drużyny podzieliły się punktami remisując 1:1. Dla wejherowian był to już piąty wyjazdowy remis w tym sezonie.

Rozwój Katowice – Gryf Orlex Wejherowo 1:1 (0:1)

Bramki: Gielza 70’ – Siemaszko 5’

Gryf Orlex: Duda – Stefanowicz, Skwiercz, Kochanek, Warcholak – Kołc, Dąbrowski (82’Wiśniewski), Gicewicz, Krzemiński (77’Szlas), Siemaszko – Kaszuba (67’Szymański)

Rozwój Katowice: Soliński - Kapias, Szymiński, Domański, Mielnik - Zalewski, Nowak (60. Król) - Tkocz, Tyc, Winiarczyk (76. Tora) - Wolny (46. Gielza).


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...