24.01.2011 08:43 0

Wejherowo: Kamil czeka na pomoc!

Kamil Gołofit z Wejherowa znów potrzebuje pomocy. Jest uwięziony we własnym domu, ponieważ z powodu choroby serca i płuc przez całą dobę musi korzystać z tlenu. Potrzebny jest przenośny aparat, tzw. koncentrator tlenu, dzięki któremu szesnastoletni Kamil mógłby wyjść z domu.

Kosz tego urządzenia to ok. 12,5 tys. złotych jednak rodziców na to nie stać. Od 2002 r. jest leczony w niemieckiej klinice Deutsches Herzzentrum Berlin. Dwa razy w roku jeździ tam na kontrolę, ale są to niezwykle kosztowne wyjazdy. Każdego dnia Kamil przyjmuje ok. 40 tabletek. Ratunkiem dla niego jest przeszczep płuc i serca. Na razie nie można jednak dokonać przeszczepu, bo stan jego zdrowia na to nie pozwala. Trwa walka o poprawę tego stanu do takiego stopnia, by można było zaryzykować tę trudną operację. Kamil urodził się ze złożoną wadą serca. Po wielu operacjach ma teraz pół serduszka. Jego płuca są uszkodzone przez zalegające wody i ma nadciśnienie tętnicy płucnej. Do tego ostatnio doszły problemy z nerkami i niedociśnieniem.

  • Kamilek, nasz jedyny ukochany synek jest bardzo dzielny - mówi Mariola Gołofit, mama Kamila. - Mimo tego, że większość swego życia spędził w szpitalach, gdzie przeszedł siedem poważnych operacji i kilkanaście mniejszych zabiegów kardiochirurgicznych, nie poddaje się. Wierzy, że jeszcze kiedyś, po przeszczepie, będzie mógł w miarę normalnie żyć.

Życie Kamila i jego najbliższych to 15 lat heroicznej walki o życie. Pomimo wielu trudności i ograniczeń spowodowanych chorobą, jest pełnym optymizmu chłopcem.

  • Wiem, że jest dla mnie ratunek i wierzę, że będę kiedyś normalnie żył – mówi Kamil Gołofit. – Moim marzeniem jest zostać konstruktorem samochodów Ferrari. Chciałbym także móc pomagać innym …

Kto zechce pomóc Kamilowi, może wpłacać pieniądze na konto nr: 61 1940 1076 3047 0891 0011 0000 z dopiskiem: Kamil Gołofit; www.blizniacy.org


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...