29.01.2013 14:05 0

Na urlop z L4? Uwaga na kontrole ZUS!

www.maps.google.pl

Zdziesiątkowane przez chorobę biura przeżywają trudny okres. Nawet kilkanaście procent zatrudnionych przebywa właśnie na zwolnieniach lekarskich. Pytanie czy wszyscy robią to zgodnie z prawem. Okazuje się bowiem, że bardzo często pracownicy korzystają z „L4” jako z dodatkowego wolnego.

Z danych ZUS wynika, że około 30 proc. zwolnień lekarskich nie powinno być w ogóle wystawionych. Nic więc dziwnego, że Polacy przodują w Unii Europejskiej pod względem przebywania na „L4” - prawie 6 dni roboczych. ZUS zamierza zwiększyć liczbę kontroli, by przeciwdziałać nowej modzie wśród pracowników.

  • Kilka miesięcy temu jeden z naszych pracowników przez 3 miesiące przebywał na zwolnieniu lekarskim, na którym widniało wskazanie, że musi leżeć. Dowiedzieliśmy się jednak, że w tym czasie pracownik przechodził kursy doszkalające na własną rękę. Został zwolniony dyscyplinarnie, a sprawę skierowaliśmy do ZUS-u. Ostatecznie nasz były pracownik musiał zwrócić otrzymany w trakcie zwolnienia pieniądze, część do firmy, resztę do ZUS-u – mówi kadrowa gdyńskiej firmy budowlanej, która prosi o zachowanie anonimowości.

Po 33 dniach zwolnienia lekarskiego, pensja pracownika w wysokości 80 proc. wypłacana jest przez ZUS. Wszelkie wątpliwości urzędników co do prawidłowości zaświadczenia od lekarza na bieżąco są weryfikowane. Wezwanie na komisję lekarską pracownik może się zatem spodziewać już po kilku tygodniach. Coraz częstsze są również urzędnicze kontrole, a nieobecność w domu podczas wizyty pracownika ZUS trzeba usprawiedliwić.

  • Nieobecność w miejscu zamieszkania lub pobytu w czasie przeprowadzania kontroli może być usprawiedliwiona w przypadku uzyskania informacji, że pracownik np. był z wizytą kontrolną u lekarza, realizował receptę w aptece, odbywał rehabilitację. W przypadku odmowy wyjaśnienia przyczyn nieobecności w domu w czasie kontroli albo nieudzielenia wyjaśnień w wyznaczonym terminie, uznaje się, że zwolnienie lekarskie jest wykorzystywane niezgodnie z jego celem i odmawia się prawa do zasiłku chorobowego. Pracodawca ma też podstawy do odmowy prawa do wynagrodzenia za okres choroby – czytamy na stronie ZUS.pl

Sam pracodawca także może złożyć wniosek o skontrolowanie swojego pracownika, którego dokumenty odbiegają od normy. Mowa tutaj o osobach, które długotrwale przebywają na „chorobowym”, często korzystają z krótkotrwałych zwolnień lekarskich lub uzyskują kolejne zaświadczenia lekarskie od różnych lekarzy.

  • Kiedy otrzymujemy czwarte z rzędu zwolnienie lekarskie dokładniej mu się przyglądamy. Jaki lekarz je wystawił, czy pozostałe również mają tę samą pieczątkę. Pamiętajmy, że pracodawca także może nas odwiedzić w domu w celu skontrolowania, czy faktycznie coś nam dolega – mówi Aleksandra Elwart, pracownik działu kadr Telewizji Kablowej „Chopin” w Wejherowie.

Czemu zatem tak wiele osób ryzykuje i bierze fikcyjne zwolnienie? Często nie ma wyjścia – twierdzi mieszkanka Wejherowa – zdarza się, że tylko zwolnienie lekarskie chroni przed utratą pracy. Nadal łatwo takie zwolnienie dostać, więc czemu by nie skorzystać? Spodziewać się zatem można, że sezon na grypę prędko się nie skończy...


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...