11.10.2012 13:01 0

Emigracja zarobkowa znowu w cenie. Wywiad z ekspertem.

Imię: Agnieszka, wiek: 26 lat, miejsce zamieszkania: Reda, stanowisko: kasjerka, pensja: 1500 zł brutto, perspektywy: brak. Imię: Maria, wiek: 30 lat, miejsce zamieszkania: Ascot, stanowisko: kasjerka, pensja: 5000 zł brutto (1 tys. funtów), perspektywy: mnóstwo. Coraz częściej młodym ludziom przeszkadza ta dysproporcja i wyjeżdżają. Czy czeka nas kolejny „bum” zarobkowej emigracji. Rozmowa z konsultantem ds. rekrutacji w Agencja Pracy Tymczasowej OTTO Polska.

Aneta Mirończuk: Czy zauważyła Pani ponowną tendencję wyjeżdżania za granicę w poszukiwaniu pracy?

Katarzyna Kucmida: Jak najbardziej, coraz więcej osób zauważa niestabilność na naszym rynku pracy. Osoby młode, które nie dostały się na wymarzony kierunek  studiów bądź po prostu nie widzą sensu w dalszej edukacji również decydują się na pracę za granicą. Chcą zdobywać doświadczenie zawodowe, chcą poznawać nowe kraje, kultury, a przede wszystkim zarabiać.

AM: Gdzie najlepiej wyjechać, by najwięcej zarobić?

KK: Nasza Agencja oferuje wyjazdy do pracy w Holandii lub Niemczech. Jeśli chodzi o zarobki są one uzależnione od stanowisk pracy. Osoby na produkcji czy magazynach najczęściej zarabiają stawki minimalne, są to osoby bez szczególnych kwalifikacji. Stawki zdecydowanie większe są dla osób posiadających konkretne kwalifikacje, czy też uprawnienia: między innymi prace dla spawaczy, monterów rurociągów, elektryków, operatorów cnc, ślusarzy.

AM: Znajomość języka jest wymagana?

KK: Obecnie na większość zamówień, które otrzymujemy znajomość języka jest wymagana przynajmniej w stopniu komunikatywnym, który pozwoli na swobodne porozumiewanie się w pracy. Czasami jednak pojawiają się oferty niewymagające znajomości języka, chociaż zdarza się to coraz rzadziej.

AM: Dużo osób przesyła swoje aplikację?

KK: Dziennie na każdy oddział wysyłanych jest kilkadziesiąt CV plus telefony od potencjalnych kandydatów. Rejestrują się oni również na naszej stronie internetowej. Chętnych do pracy za granicą jest bardzo dużo, często na jedno miejsce przypada kilkanaście zainteresowanych.

AM: Ogłoszenie przede wszystkim skierowane są do mężczyzn (magazynier, spawacz, itd.) Czy dla kobiet też jest praca?

KK: Obecnie jest nawet więcej pracy dla kobiet. Praca np. w szklarni. Jest to praca, która wymaga sporej precyzji i bardzo chętnie przyjmowane są Panie. Prace w szklarni to przede wszystkim szczepienie roślin, sadzenie, czy tzw. gumowanie (praca polega  na zakładaniu specjalnych gumek które chronią roślinę przed łamaniem). Posiadamy również pracę przy przepakowywaniu perfum. Praca polega na odpakowywaniu perfum, wycinaniu kodów kreskowych, naklejaniu nowych i ponownym pakowaniu.

AM: Czy gwarantujecie zakwaterowanie?

KK: Jeśli osoba jest zainteresowana zakwaterowaniem jest taka możliwość. Zakwaterowanie jest w jednym z naszych pracowniczych ośrodków. Koszt takiego zakwaterowania wraz z dojazdami do pracy jest wówczas odciągany od miesięcznego wynagrodzenia pracownika.

AM: Na jak długo podpisywana jest umowa? Czy po jej upływie można ją przedłużyć?

KK: Kontrakty uzależnione są od zamówień. Najczęściej jednak podpisujemy kontrakty na okres 6 miesięcy z możliwością przedłużenia. Decyzja o przedłużeniu zależy przede wszystkim od zapotrzebowania oraz sprawdzenia się pracownika podczas trwania umowy. Jeśli klient jest zadowolony najczęściej umowy są przedłużane na miejscu. W przypadku braku zapotrzebowania w firmie, w której dotychczas pracował pracownik, istnieje również możliwość przedłużenia umowy i skierowania pracownika do innej firmy, w której obecnie jest zapotrzebowanie. Oczywiście za zgoda pracownika. Kontrakty krótsze tj. na okres 2-3 miesięcy występują najczęściej w okresie wakacyjnym (jest to typowa praca dla uczniów, studentów) bądź też na tzw. sezon w danej firmie. Przykładowo praca w szklarni trwa 3 miesiące.

AM: Życie za granicą wydaje się być łatwiejsze. Nie trzeba się martwić o opłaty, mieszkanie, rozrywki, bo pensja jest kilkukrotnie wyższa. Czy osoby, które wyemigrowały wracają do kraju?

KK: Część osób wyjeżdża już z zamiarem pozostania na stałe w Holandii czy Niemczech i faktycznie pozostaje. Część natomiast traktuje wyjazdy tylko jako tymczasowe podreperowanie swoich domowych budżetów i po kilku latach wracają do rodzinnego kraju.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...