Oszuści podają się za pracowników ZUS i wyłudzają pieniądze

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed działaniem oszustów. Fałszywi pracownicy mogą zjawić się w domu potencjalnej ofiary i wyłudzają dane osobowe, a czasami nienależne opłaty.

W ostatnim czasie do takiej sytuacji doszło w Gdyni, gdzie dwie kobiety pod pozorem badania lekarskiego okradły seniorkę. Więcej o tym w naszym artykule. Fałszywi pracownicy ZUS działają na kilka sposobów. Najczęściej zjawiają się w domu potencjalnej ofiary z oferta podwyższenia świadczenia czy wypłaty datku. Są też inne metody oszustw.

— Niekiedy oszuści proszą o przygotowanie dokumentów lub przygotowanie się do badania lekarskiego, a tymczasem okradają ofiarę. Na szczególne ryzyko narażone są osoby starsze i samotne. Zdarzają się też oszustwa internetowe - informuje Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy ZUS.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przestrzega, że wizyty prawdziwych pracowników odbywają się jedynie w dwóch przypadkach. Kontrolują składki u płatników, najczęściej przedsiębiorców, oraz mogą kontrolować prawidłowość wykorzystania zwolnień lekarskich. Każdy pracownik ZUS posiada odpowiednią legitymację.

— Należy zachować ostrożność przy otwieraniu i odpowiadaniu na maile, które wydają się być korespondencją z ZUS. Szczególną uwagę trzeba zwracać na adres, z którego przychodzą wiadomości. Zakład w adresach używa rozwinięcia „zus.pl”. W żadnym przypadku nie należy odpowiadać na maile, które wzbudziły wątpliwości ani otwierać załączników do nich - dodaje Cieszyński.

W przypadku wątpliwości, każdy klient może skontaktować się z placówką ZUS, lub Centrum Obsługi Telefonicznej.