19.09.2017 17:25 0 Redakcja
Już drugi list w butelce, który został wrzucony do Bałtyku m.in. przez pucki samorząd, trafił do „adresata”. Wysłane z pokładu jachtu „Czarny Diament” zaproszenie do odwiedzenia Pucka zostało odnalezione w mieście, w którym mieszka prezydent Estonii.
Puccy urzędnicy nie ukrywają zadowolenia z tej akcji. Przypomnijmy, pomysł na promocję miasta jest dość prosty. Współpracujący z samorządem kapitan Jerzy Radomski, podczas rejsów jachtem „Czarny Diament”, wrzuca do morza listy w butelkach z zaproszeniem do Pucka. Łącznie zostanie wysłanych kilkadziesiąt takich zaproszeń. O pierwszej odnalezionej wiadomości w butelce pisaliśmy w tym artykule. W poniedziałek (18 września) ratusz poinformował, że kolejna wiadomość została odnaleziona.
– Otrzymaliśmy od Estończyka Kadi Russa mailową informację, iż 2 września w nadmorskiej miejscowości Rohuneeme niedaleko Tallinna, wyłowił naszą przesyłkę numer 4 Poczty Butelkowej, która zawierała zaproszenie burmistrz Pucka Hanny Pruchniewskiej do odwiedzin puckiej twierdzy kaprów polskich – poinformował magistrat. - *Butelka zwodowana została z pokładu Jachtu „Czarny Diament” 20 sierpnia o godz. 13:40, żeglowała więc po Bałtyku dwa tygodnie zanim trafiła w ręce estońskiego odbiorcy, który przekazał nam również sensacyjną wiadomość. W Rohuneeme – miejscowości, gdzie wylądowała na plaży nasza poczta, mieszka prezydent Estonii Lennart Meri.
Przedstawiciele miasta wystosowali do znalazcy niecodziennej poczty podziękowanie za internetową informację oraz zaproszenie do przyszłorocznych odwiedzin Pucka.
– Tymczasem „Czarny Diament” kontynuuje swój pierwszy bałtycki rejs i cumuje obecnie w Gdańsku. W planie jest jeszcze krótka wizyta w porcie helskim, a z końcem września jacht powróci do Pucka – dodają pracownicy puckiego ratusza.