15.09.2017 16:31 0 Redakcja / TTM

Porwany generał wrócił na posterunek

fot. TTM

Drewniana figura generała Hallera ponownie pojawiła się we Władysławowie. Jest to kopia skradzionego na początku sierpnia pierwowzoru. Odsłonięcie duplikatu było również okazją do omówienia planów inwestycyjnych w tamtejszej Hallerówce.

Wskutek akcji prowadzonej przez muzeum, Północnokaszubską Lokalną Grupę Rybacką i tutejszego rzeźbiarza, Piotra Golle, udało się zrekonstruować tę rzeźbę, a w środę (13 września) uroczyście zaprezentowaliśmy ją publiczności. Mamy nadzieję, że pozostanie ona z nami na zawsze – mówi Mirosław Kuklik, dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej.

fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM fot. TTM

Szybki powrót figury generała był możliwy głównie dzięki wsparciu Północnokaszubskiej Lokalnej Grupy Rybackiej.

Członkowie naszego stowarzyszenia odpowiedzieli na ten apel. Jeden z nich przewiózł drewno, które z kolei dostarczył nam zarząd dróg, a drugi zajął się rzeźbieniem. Także figura powstała po kosztach, oddolnie – wyjaśnia Daniel Lessnau, dyrektor Północnokaszubskiej Lokalnej Grupy Rybackiej.

Generał Haller związany jest nie tylko z niepodległością kraju, ale i regionu. Najważniejszą datą jest 10 lutego 1920 roku.

Przyszedł z frontem północnym do Pucka, aby zaślubić Polskę z morzem. Później dotarł do Władysławowa, które wówczas nazywane było Wielką Wsią, gdzie odbył pierwszy rejs pod polską banderą i po raz pierwszy zobaczył otwarte morze. Ostatecznie bardzo związał się z tym miejscem, kupując kawałek gruntu pod osiedle letniskowe – opowiada Mirosław Kuklik.

Obecnie znajduje się tam letnia willa, zwana również Hallerówką. Właśnie w tym miejscu ponownie stanęła rzeźba generała, a w planach jest również pojawienie się kolejnych postaci historycznych związanych z regionem.

Chciałbym wykonać jeszcze ławeczkę mojego ojca, Leona Golli, oraz Augustyna Necla. Najprawdopodobniej stanie się tak w przyszłym roku – mówi Piotr Golla, rzeźbiarz i autor nowej figury.

Ponadto w przyszłości pod całym oddziałem muzeum ma powstać podziemny łącznik obu budynków, gdzie również będzie upamiętniania postać błękitnego generała.

Jeżeli wszystko dobrze się potoczy, a ministerstwo pomoże, zgodnie z obietnicą, to chcielibyśmy na stulecie zaślubin Polski z morzem, czyli 10 lutego 2020 roku, otworzyć całą placówkę na nowo – podsumowuje dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej.

Przypomnijmy, że policja wciąż szuka oryginału i apeluje do ewentualnych świadków kradzieży rzeźby o kontakt z komendą w Pucku lub komisariatem we Władysławowie. Szczegółowo o rabunku pisaliśmy w tym artykule.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...