Ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa otrzymali sygnał o dryfującej po zatoce łódce. Na poszukiwania wyruszyły łodzie ratunkowe oraz śmigłowiec. Wszystko wskazuje na to, że nikomu nic się nie stało.
- Na Zatoce Puckiej odnaleziono dryfującą, drewnianą łódź – poinformowała Mirosława Więckowska, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. – Podjęliśmy poszukiwania osoby, która mogła nią wypłynąć.
Jak się jednak okazało, łódka była pusta i nic nie wskazywało na to, że ktoś nią sterował.
- Ponadto nikt nie zgłosił zaginięcia żadnej osoby, ani tez łódki – dodała rzecznik MSPiR. – Dlatego wszystko wskazuje na to, że łódź urwała się z cumy.