30.04.2017 15:00 0 Redakcja/pomorskie.eu

Na Pomorzu brakuje rąk do pracy

fot. pixabay.com

Kierowcy, cieśle i stolarze budowlani, lekarze i specjaliści IT są najbardziej poszukiwani na Pomorzu. Obecnie w naszym regionie jest bardzo niskie, bo 7-procentowe bezrobocie i najwięcej ofert pracy.

W województwie pomorskim od 2005 r., od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, o ponad 45 procent wzrosła liczba pracujących. Średni wzrost liczby pracowników w Polsce wynosi 10 proc., a w Unii Europejskiej – 1,9 proc. To świadczy o dynamicznym rozwoju gospodarczym – miejsca pracy tworzą przecież pracodawcy – mówi Joanna Witkowska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Z raportu Wojewódzkiego Urzędu Pracy wynika, że wśród poszukiwanych zawodów znajdują się rzemieślnicy budowlani, m.in. cieśle, stolarze, brukarze, dekarze. Brakuje też kierowców samochodów ciężarowych i siodłowych, a także logistyków ze znajomością języka obcego. Przewidywane jest lokalne zapotrzebowanie na pracowników w branży IT. Poszukiwani będą również lekarze.

Według danych WUP na Pomorzu zwiększają się także zarobki.

– Pod względem średniego wynagrodzenia jesteśmy na drugim miejscu w kraju po województwie mazowieckim. Ale różnice są duże. Tam zarabia się o około tysiąc złotych więcej. Zarobki będą się zwiększać, bo wymusi to na pracodawcach rynek – dodaje Joanna Witkowska.

Wciąż wzrasta także liczba ofert pracy od 49 tys. w 2011 do 108,3 tys. w 2016 r., raptownie rośnie także liczba oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy obcokrajowcom – od 3 tys. w 2010 r. do ponad 67 tys. oświadczeń w 2016 r. Najbardziej poszukiwani są Ukraińcy i Białorusini.

Coraz więcej zagranicznych firm otwiera w naszym regionie swoje siedziby lub filie. Najwięcej pracowników potrzebują logistyka i branża morska. W Pomorskiem wzrasta liczba ofert pracy, ale jest też coraz więcej nieobsadzonych etatów. Zgłaszający się kandydaci nie spełniają warunków koniecznych do zatrudnienia na danym stanowisku. Okazuje się, że zagrożeniem dla rynku pracy może być niedopasowanie oferty edukacyjnej do potrzeb biznesowych.

Największe trudności w znalezieniu pracy będą mieli ekonomiści, pedagodzy oraz w niektórych powiatach – programiści i inni specjaliści z branży IT.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...