18.11.2015 14:38 0 Redakcja / mir.gdynia.pl
W minioną niedzielę rybacy ze Świnoujścia wyłowili z Bałtyku miecznika. To jeden z zaledwie kilku osobników, które znaleziono w polskich wodach na przestrzeni ostatnich lat. Okaz został przewieziony do Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, gdzie zostanie poddany licznym badaniom i analizom.
We wtorek odbyła się sekcja zwłok ryby. Naukowcy przypuszczają, że włócznik mógł być osłabiony albo zwyczajnie zabłądził z powodu mętnej wody. Ryba wpłynęła do Bałtyku o własnych siłach, ale zmarła najprawdopodobniej w sieciach rybackich. Miecznik miał pusty żołądek i bardzo niewiele pasożytów, jednak na tę chwilę trudno wskazać bezpośrednią przyczynę śmierci.
Zabezpieczoną w lodzie rybę dostarczyli do Gdyni rybacy. Naukowcy nie kryją wdzięczności, bo dzięki temu mogą przeprowadzić szczegółowe badania i analizy. Podkreślają również, że włócznik jest bardzo cenioną konsumpcyjnie rybą. Mięso wyłowionego okazu mogło być warte ponad 1000 złotych. W polskich wodach Bałtyku zaledwie kilkakrotnie odnotowano złowienie reprezentanta tego gatunku.
Włócznik, zwany także miecznikiem, jest rybą daleko migrującą, która żywi się głowonogami, a swoim zasięgiem występowania obejmuje wody wszystkich oceanów, od chłodnych, aż po tropikalne.
www.mir.gdynia.pl