15.07.2015 15:25 0

Mięso z foki? Restaurator z Jastarni chce je wprowadzić do menu

Właściciel jednej z restauracji w Jastarni chce serwować klientom dania z fok. Pomysł spodobał się lokalnym rybakom, nie przypadł jednak do gustu turystom. - Jeżeli można podawać w Polsce tatar z żubra, stek z łosia czy serce jelenia, to wydaje mi się, że danie z foki jest też możliwe do podania - mówi restaurator.

Jak mówi restaurator, do lat 50. XX wieku foki były codziennym pokarmem na Półwyspie Helskim i zimą praktycznie jedynym źródłem mięsa.

  • Chcę odtworzyć przepis, zachowując tradycję kulinarną tego miejsca. Jest mi niezmiernie przykro, że ludzie odebrali to w taki sposób, że chcemy kłaść foki na talerz - wyjaśnia Piotr Lisakowski, prezes Stowarzyszenia Miłośników Gminy Jastarnia i Rozwoju Turystyki Półwysep oraz właściciel restauracji Gryfon w Jastarni. - Promujemy zdrową regionalną żywność.

Pomysł popierają także lokalni rybacy.

  • Nasi dziadowie jedli, to my też zjemy - mówi Adam, jeden z rybaków.

Restaurator ma zamiar zakupić foki w legalnym punkcie w Kopenhadze, czyli stolicy Danii.

  • W żadnym wypadku nie jestem za redukcją stada fok. Wręcz przeciwnie jestem gorącym zwolennikiem ich rozwoju. Bioróżnorodność pozwoli nam uatrakcyjnić ten teren. Mi bardziej zależy na powrocie do tradycji, historii i tożsamości - dodaje Piotr Lisakowski.

Przeciwni podawaniu mięsa z fok w nadmorskich restauracjach są turyści.

  • Zjeść stek z foki? To tak, jakby zjeść stek psa lub kota. Dziękuję, ja na to się nie skuszę - mówi Zbigniew, turysta.

Właściciel restauracji, by wdrożyć swój pomysł w życie, musi zdobyć pozwolenia i zwrócić się do konkretnych instytucji. Z tym może być jednak problem, gdyż foki są gatunkiem narażonym na wyginięcie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...