19.09.2022 16:00 0 PM/TTM

W Mostach uczcili pamięć poległych żołnierzy

Fot. Marek Trybański/TTM

W poniedziałek (19 września) w Mostach, w rocznicę śmierci pułkownika Stanisława Dąbka i zakończenia bitwy o Kępę Oksywską, odbyła się uroczystość upamiętniającą 83. rocznicę bohaterskiej Obrony Kępy Oksywskiej.

Mieszkańcy gminy Kosakowo złożyli hołd bohaterom września 1939, uczcili ich pamięć oraz wspominali heroizm i poświęcenie w walce o ojczyznę.

Te walki były o tyle ważne dla całego regionu, ze broniły i dostępu do terenów ziemi kosakowskiej, ale przede wszystkim do terenu Gdyni i portu. Chcieliśmy dzisiaj uczcić pamięć wszystkich poległych żołnierzy - mówił dla Twojej Telewizji Morskiej Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo.

Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM

Wydarzenie odbyło się przy obelisku w Mostach. Uroczystości rozpoczęły się uroczystym apelem z honorową asystą Wojska Polskiego oraz została odprawiona polowa msza święta.

Obrona Kępy Oksywskiej trwała do 19 września 1939 roku. Charakteryzowała się ogromną zaciętością prowadzonych walk mimo miażdżącej przewagi wojsk Hitlera. Dopiero w momencie, gdy cały kraj stał się łupem wroga oraz gdy skończyły się zapasy amunicji, siły Kępy Oksywskiej zostały poddane nieprzyjacielowi. Nieliczne oddziały i grupy LOW walczyły do ostatnich sił na terenie Babich Dołów. Strona niemiecka nie doczekała się oficjalnej kapitulacji. Ppłk Dąbek wybrał śmierć przez samobójstwo.

Prowadzone 19-dniowe walki przysporzyły wiele strat dla Lądowej Obrony Wybrzeża. Strona polska odczuła ubytek 5 tysięcy żołnierzy, którzy zostali zabici, ranni bądź uznano ich za zaginionych. Liczba ta stanowiła 1/3 ogółu żołnierzy broniących Wybrzeża. W momencie rozpoczęcia działań zbrojnych na lądzie do akcji na polskim Wybrzeżu przystąpiła Grupa Marynarki „Wschód”. Głównodowodzący gen. adm. Conrad Albrecht dysponował zespołem kontrtorpedowców, zespołem sił trałowych, sił rozpoznawczych, zespołem okrętów podwodnych „Wschód”, flotyllą ochrony portu gdańskiego i dwoma pancernikami szkolnymi. Grupę „Wschód” wspierało zarazem 148 samolotów i wodnosamolotów. Wielkość przewagi w uzbrojeniu była również miażdżąca. Polska Marynarka Wojenna nie miała zatem większych szans na odniesienie zwycięstwa. Niemcy postanowili jednak nie lekceważyć polskich sił zbrojnych i wykonać plan, który miał na celu jak najszybsze odcięcie lądu od korytarza pomorskiego i zarazem zadać jak największe straty wrogowi. Stać się to miało poprzez działania lotnictwa operacyjnego, które dążyło do wyeliminowania polskiej floty.

O godzinie 07.00 wykonano rozkaz dowódcy floty, który polegał na patrolowaniu wyznaczonego rejonu przez polskie okręty wojenne. Port w Gdyni opuścił również ORP „Gryf”, który udał się na Zatokę nieopodal Jastarni, a także trałowce i kanonierki. Około godziny 10.00 doszło do wykonania planu „Worek”. Polskie bazy morskie zostały zaatakowane przez niemieckie lotnictwo. O godzinie 17.00 przystąpiono do wcielenia w życie operacji „Rurka”. Hitlerowcy pomimo spowodowania wielu strat materialnych nie zdusili w Polakach woli walki i męstwa. Marynarze wykazali się dużą ofiarnością, nie raz poświęcając swoje życie dla ojczyzny. Z zaciekłością bronili polskiego wybrzeża po to by Polska nie straciła strategicznego dostępu do morza. Duży udział w obronie niepodległości odegrała Lądowa Obrona Wybrzeża, która pomimo poniesionych strat wykazała się oddaniem i patriotyczną walką.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...