12.05.2021 11:30 7 NW/OMGGS

Mevo - nowy przetarg i bez szans na uruchomienie systemu w tym roku

Fot. archiwum

To już kolejne opóźnienia w przetargu na Mevo. Składanie ofert na operatora rozpoczyna się ponownie, po odwołaniu Nextbike Polska i decyzji Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). Rowery z pewnością nie będą dostępne w tym roku, ale w takim razie kiedy? Nie wiadomo.

Do składania ofert zaprosozno trzy firmy: konsorcjum BikeU i Freebike, firma Marfina (Movienta) z podwykonawcą Geovelo i spółka Nextbike Polska S.A. Ostatnia uznana została przez komisję przetargową za „nierzetelną” w związku z czym została wykluczona z rozmów.

OMGGS uznał ją za „nierzetelnego wykonawcę”, w związku z niezrealizowaniem przez jej spółkę-córkę wcześniejszej umowy na Mevo i składanie przez prezesa Nextbike’a deklaracji bez pokrycia - w tym niezrealizowanej do dziś obietnicy zwrotu środków abonentom (OMGGS złożyło w tej sprawie skargi do sądu i prokuratury) - czytamy na stronie Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.

Spółka jednak odwołała się od tej decyzji i KIO Nextbike Polska została przywrócona do rozmów w dialogu konkurencyjnym. W związku z tym konieczne było ogłoszenie kolejnego, nowego postępowania na operatora Mevo. Wykonawcy mają dwa tygodnie na składanie ostatecznych ofert – do 25 maja.

Byliśmy gotowi na zaproszenie wykonawców do składania ofert we wrześniu ubiegłego roku i rozstrzygnięcie przetargu. Kolejne odwołania Nextbike Polska SA w restrukturyzacji powodują wielomiesięczne opóźnienia w uruchomieniu roweru, dlatego trudno deklarować jakiekolwiek terminy - mówi Michał Glaser, prezes Zarządu OMGGS.

Nowe Mevo ma być systemem mieszanym złożonym z 4099 rowerów (w tym 1000 tradycyjnych), 717 stacji rowerowych, a miesięczny abonament ma wynieść 29,99 zł. Punkt ładowania baterii będą znajdowały się w każdej z 16 gmin. Możliwe będzie także wypożyczenie jednośladu z rozładowaną baterią.

Umowa z owym operatorem ma zostać podpisana na 6 lat. System obejmie 16 gmin, w tym Gdynię, Gdańsk, Żukowo, redę, Rumię, Kartuzy, Puck czy Władysławowo oraz dodatkowo Kosakowo i Kolbudy.

Po rozwiązaniu umowy z poprzednim operatorem Mevo, na kontach użytkowników pozostały niezwrócone środki z abonamentów. Przedstawiciele NB Tricity i Nextbike Polska zapewniali, że niewykorzystane środki zostaną zwrócone. Tak się jednak w wielu przypadkach nie stało.

Przygotowywaliśmy się do wytoczenia pozwu zbiorowego w imieniu mieszkańców, ale w marcu ubiegłego roku Sąd odmówił ogłoszenia upadłości NB Tricity, potwierdzając, że spółka nie posiada żadnych środków. Wobec tego wszczęliśmy dwa postępowania sądowe - nie tylko wobec NB Tricity ale również jej spółki-matki - Nextbike Polska. Z jednej strony prokuratura pracuje nad naszym zgłoszeniem o możliwości popełnienia przestępstwa, z drugiej toczy się postępowanie cywilne - dodaje Michał Glaser.

Jak czytamy na stronie OMGGS, spółka NB Tricity ma też zobowiązania wobec OMGGS. Po wypowiedzeniu umowy łączna wysokość kar wynosiła 8 054 561,20 zł, czyli 20% wartości umowy. Na konto OMGGS trafiła dotychczas tylko połowa tej kwoty.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...