Po długiej walce z nowotworem odeszła Magda Groenke

Fot.TTM

Do naszej redakcji dotarła bardzo smutna wiadomość. Walkę z nowotworem przegrała mieszkanka Wejherowa Magda Groenke. Walczyła o siebie do samego końca. Jej optymizm i dobroć pozwoliły zgromadzić wokół siebie wspaniałą społeczność.

Pokonała raka piersi, ale po kilku latach choroba zaatakowała z podwójną siłą i do jej życia wkroczył niechciany gość – rak kości. W walkę o zdrowie Magdy Groenke włączyło się szerokie grono osób. Organizowano różnego rodzaju zbiórki – wszystko po to, by niechcianej choroby pozbyć się raz, a na zawsze.

Mimo choroby i towarzyszącej jej cierpieniu zarażała wszystkich pozytywną energią, a uśmiech niemal nie schodził z jej twarzy. Historię jej życia i walki o nie udostępniały tysiące osób. Do swojego stanu zdrowia miała pewien… dystans, a raka starała się traktować „jak przyjaciela”.

Naszym czytelnikom, widzom i słuchaczom dała się poznać bliżej w 2019 roku. Wówczas kosztowne leczenie i rehabilitacje wymagały wsparcia osób z zewnątrz. Lokalna społeczność włączyła się w zbiórki, festyny i wydarzenia sportowe.

Niestety wczoraj wieczorem do naszej redakcji dotarła smutna wiadomość. Mieszkanka Wejherowa przegrała długą i trudną walkę z nowotworem.

Bliskie jej osoby żegnały ją między innymi takimi słowami:

– Armia Aniołów walczyła dokładnie 1.5 roku temu biegnąc dla Magdy Groenke. Skradła Serca wszystkim. Dziś Cały Sztab „Pomaganie Jest takie proste oraz grupowicze składają Kondolencje rodzinie… Bo to ona Światło Nosiła w Sobie.. () Lecz zgasło ().

– Kochana Madziu.. Tak ciężko jest mi uwierzyć w to, że już nie zobaczę Twojego uśmiechu, nie doświadczę ciepła, które od Ciebie biło. Podziwiałam w Tobie walkę o każdą sekundę życia, radość z najmniejszych rzeczy, wdzięczność za każdą chwilę, miłość do drugiego człowieka. Dla każdego z nas powinnaś być wzorem do naśladowania - nie było w Tobie złości, gniewu, a zamiast tego ogrom dobroci i energii, którą zarażałaś na każdym kroku. Dziękuję, że byłaś i wierzę, że ciągle będziesz wśród nas.

– Nasze serca dziś przestały bić, kiedy dowiedzieliśmy się , że nas opuściłaś .Madziu kochana ,tym razem Bóg się pomylił. Nie potrafimy Cię pożegnać, nie chcemy tego... Będziemy czekali, aż otworzą się drzwi na pięterku ,wejdziesz z mamuśką i przepłuczesz marchewki do schrupania. Tak bardzo nam smutno , tak ciężko ubrać w słowa cokolwiek... Magda, Bardzo Cię KOCHAMY, gdziekolwiek podążyłaś....

– Nauczyłaś nas wszystkich co jest w życiu ważne, wojowniczka.

– To Ty pokazałaś mi, że warto pomagać, że można jeśli się tylko chce. Nigdy nie zapomnę chwil spędzonych z Tobą. Do zobaczenia Kochana.