Usłyszeli hałas, potem zobaczyli jak mężczyzna wybija szyby

Gdyńscy stróże prawa zatrzymali mężczyznę, który niszczył m.in. znaki i samochody. Trafił do policyjnej celi. Grozi mu kilkuletni pobyt „za kratkami”.

W poniedziałek (18 stycznia) przed godziną 23:00 dyżurny gdyńskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że jakiś mężczyzna uszkadza samochody i wyrywa znaki drogowe z ziemi.

— Po przybyciu pod wskazany adres policjanci zastali świadków zdarzenia, których rozpytali na tę okoliczność. Stróże prawa ustalili, że świadkowie najpierw usłyszeli hałas, a następnie zobaczyli jak mężczyzna niszczy znaki drogowe, wybija szyby i niszczy karoserię w zaparkowanym samochodzie, w kolejnych dwóch niszczy lusterka, a oprócz tego siatkę ogrodzeniową przed jednym z budynków mieszkalnych – relacjonuje asp. Jolanta Grunert, zastępująca oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Policjanci zrobili oględziny, dokumentację fotograficzną, ustalili rysopis mężczyzny oraz kierunek, w którym uciekł z miejsca zdarzenia.

— Funkcjonariusze zaczęli szukać sprawcy zniszczeń i na parkingu przed sklepem zauważyli mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi. Świadkowie potwierdzili, że to on dokonał zniszczeń. Stróże prawa zbadali trzeźwość 27-latkowi, miał ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci przewieźli go do policyjnej celi – opisuje policjantka.

Za uszkodzenie mienia grozi nawet pięcioletni pobyt w więzieniu.