02.11.2020 08:30 17 raz

Profanacja na Zaspie: ‘Nie ma na to zgody’

fot. gdansk.pl

„Nieznani sprawcy pomazali białą farbą krzyż, który znajduje się w centralnej części Cmentarza Ofiar Hitleryzmu na Zaspie” – poinformował w niedzielę 1 listopada gdański ratusz. Do tej bulwersującej sprawy odniosła się prezydent miasta. Apel wydał także dyrektor Muzeum Stutthof.

„Zabić księdza”, „Piekło kobiet” – m.in. takie napisy wraz z symbolem "strajku kobiet" pojawiły się w weekend 30 października/1 listopada na krzyżu znajdującym się na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie.

Z przykrością informujemy, że krzyż na cmentarzu na Zaspie został zniszczony. To miejsce pochówku między innymi obrońców Poczty Polskiej, polskich kolejarzy i ponad 20 tysięcy Polaków zamordowanych w czasie II wojny światowej. Po zakończeniu czynności wyjaśniających przez policję, niezwłocznie przystąpimy do naprawy zniszczeń. W naszym mieście nie ma zgody na wandalizm, agresję i profanowanie symboli religijnych – napisała na swoim facebook’owym profilu Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Z przykrością informujemy, że krzyż na cmentarzu na Zaspie został zniszczony. To miejsce pochówku między innymi obrońców...

Opublikowany przez Aleksandrę Dulkiewicz Sobota, 31 października 2020

W reakcji na profanację Cmentarza Ofiar Hitleryzmu apel wystosował Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie, gdzie w czasie wojny znajdował się niemiecki obóz zagłady.

"Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o wczorajszym sprofanowaniu Cmentarza Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie. Jest to dla mnie niezrozumiały akt niszczenia śladów pamięci o tych, którzy walczyli i ginęli za wolność Polski. Jeśli więc w imię tej samej wolności - poglądów, wypowiedzi i zgromadzeń - profanuje się krzyże, tablice i pomniki, to znaczy że to jest źle pojęta wolność. To jest zwykły chuliganizm i wandalizm, który do niczego dobrego nie prowadzi, niczemu nie służy” - czytamy w apelu.

Nasz kraj pełen jest takich miejsc, jak ten w Gdańsku-Zaspie. Na samych Żuławach i Kaszubach jest wiele zbiorowych mogił, w których złożono doczesne szczątki Ofiar Marszu Śmierci - więźniów, ewakuowanych w 1945 roku z KL Stutthof. Mikoszewo, Strzepcz, Pomieczyno, Krępa Kaszubska, Dąbrówka, Łęczyce i wiele, wiele innych, to miejsca wiecznego spoczynku obywateli tego samego narodu i kraju, w którym dziś żyjemy. Tak jak dla ich rodzin i społeczności lokalnych, są to miejsca ważne, zwłaszcza w Dzień Wszystkich Świętych, tak i my wszyscy powinniśmy o nie dbać. I pamiętać, że do nich prowadzą ścieżki podziałów, uprzedzeń, braku wzajemnego szacunku i zrozumienia – napisał Piotr Tarnowski.

Jak dodał, „ocaleni z tych tragicznych wydarzeń nieuchronnie odchodzą. W chwili gdy odejdzie ostatni Świadek - nastąpi Wielka Cisza. I tylko te ślady pamięci nam pozostaną. Ślady ogromnego cierpienia jakie wpisane jest w naszą historię. One powinny nas jednać i motywować do budowania lepszego jutra dla kolejnych pokoleń”.

Dlatego w imieniu byłych więźniów KL Stutthof oraz własnym, proszę o powstrzymanie się od takich aktów profanacji jak te, które miały miejsce ostatnio. Pamięć - tak jak Wolność - jest naszym wspólnym zobowiązaniem – zaapelował dyrektor Muzeum Stutthof.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...