13.09.2020 20:00 5 NW/Gdynia.pl

W maskach i z 'krwią' na rękach przemaszerowali ulicami Gdyni

Fot. Natalia/ Nadmorski24

W Gdyni odbył się marsz solidarnościowy z Białorusinami. Był to pierwszy tego typu wiec w Gdyni (wcześniej obywatele Białorusi, jak i Polacy manifestowali kilkukrotnie w Gdańsku). Ulicami miasta przeszło kilkadziesiąt osób, protestując przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki.

Akcję pod hasłem „Stop przemocy wobec narodu Białorusi” zorganizowali Białorusini mieszkający w Trójmieście. Wiec rozpoczął się w niedzielę (13 września) kilkanaście minut po godz. 15:00 przed „Darem Pomorza” na Skwerze Kościuszki. Uczestnicy przemaszerowali aleją Jana Pawła II, przez Park Rady Europy i ulicami Armii Krajowej i Świętojańskiej, aż pod Pomnik Ofiar Grudnia 1970 przy alei Piłsudskiego.

Podczas wiecu odbyły się trzy performance, które ukazywały to, co dzieje się obecnie na Białorusi. Uczestnicy wydarzenia mieli na twarzach maski, które symbolizowały postać Aleksandra Łukaszenki. Zaprojektował je trójmiejski artysta Mariusz Waras, który stworzył wcześniej mural z wizerunkiem Łukaszenki, znajdujący się w Gdańsku.

Zebrani w większości ubrani byli na czarno, a ich ręce oblane były czerwoną farbą. W rękach trzymali zaś czarne milicyjne pałki wyprodukowane przez Yahora Kondratsiuk, którymi „pałowali” przeciwników rządów białoruskiego przywódcy, który mimo przegranych wyborów, nie chce odejść.

W niedzielnej akcji udział wziął również Sasza Reznikow – białoruski aktor, który od 14 lat mieszka w Polsce, a od 10 w Gdyni. Solidarność z białoruskim narodem zadeklarowało również miasto.

Gdynia to miasto boleśnie doświadczone walką „o chleb i wolność". Pamięć Grudnia '70 jest tu wciąż żywa, choć w tym roku od masakry robotników minie już 50 lat! Grudzień utorował drogę Sierpniowi, kilka dni temu celebrowaliśmy 40. rocznicę wydarzeń, które odmieniły los Polski i wspominaliśmy, jak stanęła gdyńska stocznia. Czułam wielką potrzebę okazania solidarności Białorusinom, którzy o swoją wolność podjęli tak piękną, pełną determinacji, bohaterską i pokojową walkę – mówiła Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24 Fot. Natalia/ Nadmorski24

Wiceprezydent zainicjowała również teledysk, który powstanie do śpiewanych po białorusku „Murów” Jacka Kaczmarskiego. Utwór ten stał się pewnego rodzaju symbolem, hymnem wyrażającym bunt przeciwko białoruskiemu dyktatorowi.

W normalnych warunkach pewnie spotkalibyśmy się w wielotysięcznym tłumie, by wspólnie odśpiewać Mury, może zapalić światełka, zamanifestować solidarność obecnością. Pandemia sprawiła, że prawie wszystko musimy robić inaczej, niż do niedawna. Wierzę, że takie gesty są bardzo potrzebne, ale chcemy także namawiać do niezbędnej zbiórki pieniężnej. Polaków też kiedyś wspomagali obywatele wolnych państw Europy, teraz czas na nas – apeluje wiceprezydent Gdyni.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...