24.08.2011 14:30 0

Finał zawiłych losów poszukiwanej Angielki na Pomorzu

Skomplikowana sprawa Nicole Kim Royle, która przebywała we Władysławowie. Kobieta uciekała z Wielkiej Brytanii po odebraniu jej praw rodzicielskich.

Serwis dailymail.co.uk donosi, że 46-latka ma problemy psychiczne. Jednak funkcjonariusze nie mogli tego w żaden sposób sprawdzić. Jednakże podaną informację brano pod uwagę w trosce o dobro dziecka.

Brytyjska opieka społeczna wydała nakaz odebrania kobiecie jej 1,5-rocznej córki. Wówczas 46-latka wyjechała do Pragi, gdzie przez pewien czas mieszkała. Tam jednak również zdecydowano o wydaniu nakazu odebrania jej dziecka. Brytyjka ponownie uciekła, tym razem na Pomorze. Przez kilka dni w Biurze Międzynarodowej Współpracy Policji, tzw. SIRENE widniała nota o kobiecie. Czeska policja starała się ustalić jej aktualne miejsce pobytu. Te czynności zostały wykonane przez puckich policjantów.

  • Sprawa dotyczyła także dziecka kobiety. Policjanci biorąc pod uwagę doniesienia prasowe oraz informacje dotyczące objęcia dziecka opieką, niezwłocznie powiadomili sąd rodzinny w Wejherowie. Kobieta i dziecko trafiły więc do ośrodka w Rzucewie na czas podjęcia przez sąd decyzji w sprawie małoletniej – powiedział oficer prasowy KPP w Pucku, st. asp. Łukasz Dettlaff.

Jednak zanim zapadła decyzja w sprawie dziewczynki, anons zniknął. Dlatego też nie ma teraz postaw do zatrzymania Nicole Kim Royle i jej córki.

  • W momencie kiedy sprawa trafiła do sądu, czeski sąd, który ograniczył prawa rodzicielskie 46-latce i umieścił dziecko w ośrodku cofnął swoją decyzję – dodaje st. asp. Łukasz Dettlaff.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...