10.08.2020 11:30 0 Kwt/Siepomaga.pl

Hubert z Luzina cierpi na wiele chorób. Chłopiec musi być rehabilitowany

źródło: siepomaga.pl

Hubert urodził się jako wcześniak, z zespołem wad wrodzonych. Rozszczep podniebienia, wada serduszka, niewydolność oddechowa, padaczka – to tylko część dolegliwości na długiej liście chorób chłopca. Mama Huberta zbiera pieniądze na intensywne turnusy rehabilitacyjne w specjalistycznym ośrodku. Dzięki nim Hubert może się rozwijać i robić niesamowite postępy.

Hubert urodził się 1 września 2016 roku i jest mieszkańcem Luzina. Chłopiec przebywa pod stałą opieką wielu specjalistów. By były widoczne efekty terapii, potrzebne są jednak długotrwałe rehabilitacje. Te wiążą się ze sporymi wydatkami, dlatego mama chłopca zbiera środki na stronie siepomaga.pl.

Hubercik ma 4 lata, waży zaledwie 8 kg. Jest bardzo drobny, nie mówi, nie chodzi… Dla mnie jest cudem! Mój synek jest trzecim dzieckiem w Polsce z delecją chromosomu 2. Ta wada niesie za sobą szereg problemów, z którymi musimy mierzyć się codziennie. O wszystko, co dla innych dzieci jest naturalne, my musimy walczyć nakładem bardzo ciężkiej pracy… Kiedy synek skończył rok, przeszedł operację zamknięcia podniebienia. Zabiegi w połączeniu z intensywną rehabilitacją pozwoliły wypracować u niego odruch ssania i połykania. Mój synek zaczął jeść sam! Wierzyłam, że będzie coraz lepiej… Moment krytyczny nastąpił w lutym 2018. Hubert dostał pierwszego ataku padaczki… W jednej chwili zrobił się siny, jego usta czarne. Myślałam, że go stracę! Nastąpiło zatrzymanie oddechu. Synek był reanimowany – informuje pani Justyna, mama Huberta.

Hubert po skończeniu 2,5 lat często wymiotował krwią. Mimo wielu badań lekarze nie postawili diagnozy, ale zdecydowali założyć mu rurkę PEG. Chłopiec znowu jest karmiony dojelitowo, a niedługo czekają go kolejne operacje.

Minęły już prawie 4 lata nieustannej, wykańczającej walki o przyszłość mojego dziecka. Widzimy efekty naszej ciężkiej pracy, jednak przed nami dalej długa i wyboista droga. Podczas ostatniego turnusu rehabilitacyjnego Hubercik zaczął pełzać. Dla nas to ogromny sukces! Jego determinacja i siła napędzają nas do dalszej pracy – dodaje mama Huberta.

Mieszkanka Luzina nie jest w stanie sama sfinansować dalszej opieki na tak wysokim poziomie, a tylko takie leczenie pozwala mieć jej nadzieję na większą sprawność dziecka.

Starszy brat Huberta codziennie pyta, kiedy będzie mógł wziąć go na rower, kiedy będzie mógł się z nim bawić… Wiem, że bez intensywnej rehabilitacji nie będzie to możliwe. Dlatego zwracam się do Ciebie. Proszę, pomóż mi – prosi pani Justyna.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...