13.07.2020 10:55 15 rp/TTM

Dwie mieszkanki Bolszewa zatrzymały pijanego kierowcę

Fot. Marek Trybański/TTM

Prawo do legalnego zatrzymania osoby mają z reguły organy ścigania. W wyjątkowych przypadkach kodeks postępowania karnego pozwala na dokonanie zatrzymania osoby łamiącej prawo przez obywatela. Postanowiły z tego skorzystać dwie mieszkanki gminy Wejherowo, które ruszyły za pijanym, jak się okazało, kierowcą.

Na początku lipca w Bolszewie, na skrzyżowaniu ulic Południowej i Szkolnej, rozegrała się scena niczym z filmu. Gwałtowne hamowanie, nieoczekiwane manewry i jazda po krawężniku – to właśnie takie zachowanie zaniepokoiło dwie mieszkanki Bolszewa, które jechały za podejrzanie zachowującym się kierowcą.

Bez chwili zastanowienia podjechałyśmy i zatrzymały mężczyznę. Powiedziałam, że ma oddać kluczyki, wykrzyczałam mu także, że to zatrzymanie obywatelskie – opowiada Anna Szmyt, mieszkanka Bolszewa.

Mężczyzna przejechał przez skrzyżowanie, nie zachowując żadnych środków ostrożności. Jak relacjonują świadkowie, pijany kierowca zatrzymał się na parkingu przed sklepem. To właśnie wtedy kobiety zareagowały na zaistniałą sytuację.

Kierowca nie był w stanie wyjść, jak go zobaczyłam, to był dla mnie szok – opowiada naszym dziennikarzom Anna Szmyt.

Jak się okazało, w samochodzie oprócz kierowcy, podróżowała też inna osoba. Kierowca wraz z pasażerem postanowił opuścić samochód, a nasza bohaterka – poszła za nimi. Weronika Gierszewska, która razem z koleżanką zatrzymała pijanego kierowcę, została przy samochodzie, z kluczykami w dłoni. Na miejscu szybko pojawił się także patrol policji.

Okazało się, że kierowca BMW miał w wydychanym powietrzu blisko 3 promile, był to obcokrajowiec – relacjonuje asp. Sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy KPP w Wejherowie.

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Finał tej sprawy mógł doprowadzić do tragedii, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak przyznają służby i świadkowie całej sytuacji, postawa pań godna jest podziwu.

Wszyscy nam gratulują, szczególnie znajomi, że miałyśmy odwagę, bo nie wiadomo jak skończyła by się ta historia – podsumowują kobiety.

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Zatrzymany mężczyzna odpowie teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości, grozi mu do 2 lat więzienia.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...