03.07.2020 17:30 16 rp/ SM Wejherowo

Chcieli tanio pozbyć się opon, a tymczasem zapłacą spore mandaty za swoją „kreatywność”

Źródło: SM Wejherowo

Zamiast pozbyć się legalnie opon zawożąc je do PSZOK-u, jeden mieszkaniec zrobił sobie ognisko, a drugi – stworzył sobie wysypisko na drugim końcu miasta. Nie wyszło wcale taniej, bo zarówno jeden jak i drugi otrzymali najwyższe mandaty w wysokości 500 złotych. Wejherowska straż miejska po raz kolejny zwraca uwagę na „śmieciowy” problem.

Dość kreatywnie do sprawy niepotrzebnych opon podszedł najprawdopodobniej mieszkaniec Wejherowa. Przed godziną 6:00 rano postanowił, że trzy opony spali w ognisku. Na miejsce zostali wezwani strażnicy, którzy szybko pokazali mężczyźnie, że to mało opłacalny sposób. O tym, że nie warto podrzucać śmieci pod kontenery innym przekonał się także mieszkaniec miasta, który na ul. Wałową przywiózł odpady z innej części miasta, w tym stare opony. Otrzymał również mandat karny w kwocie 500 złotych.

Mandaty karne otrzyma teraz każdy, kto odpady wyrzucał będzie na jezdnię bez uzgodnienia  terminu ich wywozu z firmą świadczącą w tym zakresie usługi. Takie dzikie wysypiska ostatnio powstały na ulicy Dworcowej, Sobieskiego i Strzeleckiej – zaznacza Zenon Hinca, komendant straży miejskiej.

Źródło: SM Wejherowo

Jeśli nie uda się ustalić sprawców tych dzikich wystawek, śmieci te wywiezie co prawda ZUK, ale za koszta nieplanowanej wywózki zapłacą wszyscy mieszkańcy miasta.

W obecnym stanie prawnym miasto nie może na wywózce śmieci ani zarabiać ani do nich dopłacać. Jeśli innym zezwalamy, udając że nic nie widzimy, na podrzucanie śmieci pod wiatę, musimy być  też świadomi , że godzimy się na podwyżki cen wywozu śmieci – dodaje komendant.

Źródło: SM Wejherowo

Źródło: SM Wejherowo

Warto zaznaczyć, że wywóz interwencyjny kosztuje znacznie więcej od tego planowanego.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...