01.06.2020 14:04 3 rp/SM Wejherowo
Nietypowy sposób na rozładowanie emocji znalazł sobie mężczyzna, który, jak wynikało z relacji świadków, razem z dwoma kolegami głośno się zachowywał i spożywał alkohol. Nietypowy finał tej historii odkryli strażnicy miejscy, którzy agresywnego mężczyznę przekazali policji.
Jak poinformowali w poniedziałek (1 czerwca) strażnicy miejscy, jeszcze przed weekendem podjęli interwencję przy byłym młynie na ulicy 12 Marca w Wejherowie.
– Według relacji zgłaszającego trzech mężczyzn głośno się zachowywało i spożywało alkohol. Na miejscu okazało się również, że zniszczona została budka dla kotów wystawiona przez Wejherowski Zarząd Nieruchomości Komunalnych – relacjonuje Zenon Hinca, komendant straży miejskiej w Wejherowie.
To jednak dopiero początek wybryków mężczyzn. Jeden z nich był bardzo agresywny, a jego dłonie był całe we krwi. Okazało się, że nie tylko pobił on swojego kolegę do nieprzytomności, ale także rozebrał go do naga.
– Podejrzany o ten czyn został przekazany został policji i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań – dodają strażnicy.
Natomiast poszkodowany trafił do szpitala. Teraz sprawą agresywnego mężczyzny zajmą się wejherowscy policjanci.