10.04.2020 15:15 2 rp/Rumia.eu
Rumia, jako jedyne miasto w województwie pomorskim, ubiega się o dotację z tzw. Funduszy Norweskich. W ramach programu „Rozwój lokalny” chce powalczyć aż o 10 milionów euro. Pracownikom urzędu miasta udało się przejść to kolejnego etapu konkursu poprzez stworzenie zarysu projektu; kolejne były konsultacje z mieszkańcami. Batalia o fundusze trwa.
Do udziału w programie „Rozwój lokalny”, w ramach którego samorządy mogą skorzystać z Funduszy Norweskich, zgłosiło się 213 małych i średnich miast. Spośród nich jedynie 54 zakwalifikowały się do kolejnego etapu. Przygotowany przez pracowników Urzędu Miasta Rumi zarys projektu znalazł się na 26. miejscu.
– Jeśli udałoby się nam zdobyć te fundusze, moglibyśmy pozyskać nowych inwestorów, pomóc w rozwoju działających w mieście firm, rozbudować infrastrukturę oraz zrealizować kolejne bardzo wartościowe działania społeczne i szkoleniowe. Wszystkie przedsięwzięcia byłyby ukierunkowane na poprawę jakości życia w Rumi, w możliwie największej liczbie aspektów – informuje Michał Pasieczny, burmistrz Rumi.
Już na początku marca przeprowadzono konsultacje społeczne, w których każdy mógł zaproponować preferowane kierunki rozwoju miasta oraz sfery życia, które wymagają usprawnienia. Na pierwszy plan wysuwają się oczekiwania mieszkańców dotyczące między innymi rozwoju zielonych terenów rekreacyjnych, kolejnych etapów „Promenady wzdłuż Zagórzanki”, Błoni Janowskich oraz walki ze smogiem.
Fot. Rumia.eu
Teraz miasto czeka na wyniki, które z miast otrzymają dofinansowanie. Łączna pula przeznaczonych na ten cel środków to 102 miliony euro, z czego Rumia może uzyskać nawet 10 milionów.
W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.